Loty ewakuacyjne z Kabulu: Minister spraw wewnętrznych Horst Seehofer przekazał, że podczas ewakuacji z Afganistanu do Niemiec wjechało również 20 osób „znanych policji”. W tym gwałciciele i osoby, których nazwisko znane jest w centrum antyterrorystycznym – informuje „Die Welt”.
Do tej pory wśród osób ewakuowanych z Kabulu zidentyfikowano 20 przestępców. Niektórzy z nich kilka lat temu zostali deportowani z Niemiec.
Jak wyjaśnił szef niemieckiego MSW dokładne kontrole ewakuowanych Afgańczyków służby przeprowadzały dopiero po ich przylocie do Niemiec. Procedurę taką tłumaczono chęcią jak najszybszego ewakuowania niemieckich obywateli i afgańskich współpracowników.
Według informacji Niemieckiej Agencji Prasowej dpa do Niemiec przybył również z Afganistanu były minister.
Według Seehofera wśród zatrzymanych są gwałciciele, osobnicy uznani za terrorystów oraz ludzie ze sfałszowanymi dokumentami. Czterech spośród 20 zidentyfikowanych przestępców, zostało kilka lat temu deportowanych z Niemiec do Afganistanu. Czytaj dalej poniżej
Niemcy: Był ministrem w Afganistanie. Teraz dostarcza jedzenie za 15 euro na godzinę
Minister spraw wewnętrznych Niemiec powiedział, że przypadki przestępstw nie dotyczą sprowadzonych lokalnych pracowników.
„Dwóch przestępców zostało przywiezionych do zakładu karnego na podstawie aktywnych nakazów aresztowania” – powiedział rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Steve Alter. Dwóch innych Afgańczyków „nadal znajduje się pod nadzorem policji”.
Sardar Muhammed M. jest jednym z przestępców seksualnych, którzy przylecieli samolotami z Kabulu, donosi „Spiegel ”. W 2012 roku Sąd Okręgowy w Monachium skazał M. na osiem lat i trzy miesiące pozbawienia wolności za zgwałcenie i wieloletnie wykorzystywanie seksualne własnej córki. Pierwsza napaść miała miejsce, gdy dziewczynka miała dziewięć lat. W chwili deportacji z Niemiec do Afganistanu, w 2019 roku, pozostał mu jeszcze do odbycia wyrok 177 dni pozbawienia wolności. Do Frankfurtu przyleciał samolotem z Taszkentu 24 sierpnia br., po wcześniejszym ewakuacji z Kabulu. Po identyfikacji został przewieziony do więzienia we Frankfurcie-Preungesheim.
Były minister w rządzie prezydenta Ashrafa Ghaniego jest jedną z osób, które przybyły do Niemiec transportem lotniczym. Według informacji niemieckiej agencji prasowej Mohammed Kasim Halimi przyleciał do Niemiec niespełna dwa tygodnie temu. Przed obaleniem talibów w 2001 r. zajmował on wysokie stanowisko w Ministerstwie Spraw Zagranicznych swojego rządu. Później Halimi był jednym z krytyków talibów.
Według danych MSW do Niemiec przewieziono w sierpniu łącznie 4587 osób. 3849 to Afgańczycy, a 403 – obywatele Niemiec. Pozostałe osoby to obywatele innych krajów, potrzebujący ochrony. Podczas konferencji prasowej Horst Seehofer powiedział, że „niektórzy całkowicie sfałszowali dokumenty, od A do Z, a niektórzy nie zostali skontrolowani”. Podkreślił, że „w Kabulu miała miejsce sytuacja nadzwyczajna, a takie sytuacje są zawsze wykorzystywane przez przestępców”.
Źródło: Welt.de, PolskiObserwator.de