
Mieszkańcy jednego z niemieckich miast są zirytowani ładowaniem samochodów elektrycznych. Hałasy wydobywające się z niektórych pojazdów podczas ładowania na publicznych stacjach stały się nie do zniesienia. Lokalni mieszkańcy opisują dźwięk jako „głośne piszczenie”, które powoduje znaczny dyskomfort i zakłóca ich codzienne życie. Problem nasila się szczególnie w przypadku jednego konkretnego modelu samochodu, co dodatkowo irytuje społeczność. Sytuacja ta podkreśla nowe wyzwania związane z rosnącą popularnością elektromobilności i konieczność znalezienia rozwiązań, które zminimalizują negatywny wpływ technologii na jakość życia mieszkańców miast.

Hałas podczas ładowania samochodów elektrycznych
Problem nie dotyczy jednak wszystkich modeli samochodów elektrycznych. Największe źródło hałasu stanowią pojazdy marki Renault, a konkretnie model Renault Zoe. Producent samochodu wyjaśnia, że hałas jest wynikiem specyficznej konstrukcji ładowarki pokładowej Chameleon, która wykorzystuje prąd ładowania taktowany częstotliwością 10 kHz. Ma to na celu umożliwienie ładowania z mocą do 22 kW, co niestety prowadzi do powstawania dźwięków o wysokiej częstotliwości.
Ładowarka Chameleon, mimo swojej innowacyjnej konstrukcji, która przekształca uzwojenia silnika i falownik napędu w ładowarkę prądu zmiennego, jest znana z generowania hałasu. Wcześniejsze wersje Renault Zoe mogły ładować się z mocą prądu przemiennego do 43 kW, a późniejsze – do 22 kW. Zastosowanie uzwojeń silnika do ładowania, mimo że jest efektywne, powoduje powstawanie irytujących dźwięków, które są słyszalne w okolicy. Dalszy ciąg artykułu poniżej
Mieszkańcy Stuttgartu zirytowani ładowaniem samochodów elektrycznych
Rodzina ze Stuttgartu, której dom znajduje się w pobliżu stacji ładowania, cierpi z powodu tego nieprzyjemnego hałasu – pisze portal electrive.net. Problem polega na tym, że hałas jest wpisany w konstrukcję niektórych modeli samochodów i nie można go łatwo wyeliminować. Stacja ładowania przedsiębiorstwa użyteczności publicznej w Stuttgarcie działa bezbłędnie, więc hałas nie jest wynikiem jej wadliwego działania.
Próby rozwiązania problemu poprzez budowę ekranów akustycznych na własny koszt zostały udaremnione przez lokalne przepisy zagospodarowania przestrzennego, które tego zabraniają. W związku z tym rodzina musi znosić hałas, który jest generowany regularnie podczas ładowania samochodów na pobliskiej stacji.
Przeczytaj też: Tyle prądu zużywa samochód elektryczny w korkach w czasie upału
Sytuacja ta pokazuje, że rozwój elektromobilności wiąże się z nowymi wyzwaniami, które wymagają uwagi i rozwiązań, zarówno ze strony producentów, jak i władz lokalnych. Wprowadzenie cichszych technologii ładowania oraz dostosowanie przepisów może pomóc w poprawie jakości życia mieszkańców miast, gdzie stacje ładowania są coraz bardziej powszechne.