Przejdź do treści

Minijob w niemieckim domu bez rejestracji: Co grozi za pracę na czarno?

14/05/2025 18:18 - AKTUALIZACJA 14/05/2025 18:18
Minijob w niemieckim domu:

Minijob w niemieckim domu: Co grozi za pracę na czarno? – Coraz więcej Polek i Polaków przyjeżdża do Niemiec, by podjąć legalną pracę w prywatnych gospodarstwach domowych – jako opiekunki osób starszych, sprzątaczki, pomoc domowa. Jedną z najczęściej oferowanych form zatrudnienia jest tzw. Minijob, czyli praca na niepełny etat za maksymalnie 556 euro miesięcznie. Osoby pracujące w ramach Minijob są zwolnione z niektórych składek, a ich dochody często nie podlegają opodatkowaniu. Wciąż jednak wiele osób pracuje „na czarno”, nie zdając sobie sprawy z ryzyka. Oto, czym grozi nielegalna praca, dlaczego warto zadbać o zgłoszenie i jakie prawa przysługują legalnie zatrudnionym.

Minijob w niemieckim domu: Co grozi za pracę na czarno?

Jeśli pracujesz w niemieckim domu jako pomoc domowa i Twój pracodawca Cię nie zgłosił, to znaczy, że wykonujesz tzw. Schwarzarbeit – czyli pracę na czarno. To nie jest „ciche dorabianie”, tylko poważne naruszenie prawa. Choć odpowiedzialność formalnie spada głównie na pracodawcę, to Ty – jako pracownik – również ponosisz ryzyko. Przede wszystkim zostajesz pozbawiony ochrony ubezpieczeniowej i wielu ważnych praw.

Co grozi za pracę na czarno w Niemczech?

Jak informuje Minijob Zenrale praca bez zgłoszenia może mieć dla Ciebie bardzo poważne skutki, nawet jeśli wykonujesz tylko proste czynności domowe:

  • Brak ubezpieczenia – jeśli dojdzie do wypadku przy pracy, np. poślizgniesz się na schodach i złamiesz nogę, nie masz prawa do odszkodowania, a koszty leczenia mogą spaść na Ciebie.
  • Brak emerytury i składek – nielegalna praca to brak składek na ubezpieczenie społeczne, czyli m.in. brak przyszłej emerytury.
  • Brak praw pracowniczych – nie masz prawa do urlopu, zwolnienia lekarskiego ani minimalnego wynagrodzenia.
  • Ryzyko kontroli – w razie kontroli (np. po wypadku) możesz zostać przesłuchany przez urząd i objęty postępowaniem.

Prawdziwa historia: Wypadek i brak ubezpieczenia

Osoba pracująca jako pomoc domowa poślizgnęła się na schodach i złamała nogę. Pracodawca nie zgłosił jej do Minijob-Zentrale. Ubezpieczenie wypadkowe zapłaciło za leczenie, ale później wystąpiło z żądaniem zwrotu kosztów – tym razem do pracodawcy, ale do pracownicy. Gdyby miała zgłoszony Minijob, miałaby prawo do świadczeń i zabezpieczenie socjalne. Przeczytaj także: Nowe przepisy w Niemczech od czerwca 2025. Ważne zmiany dotkną pracowników, emerytów i podróżujących Czytaj dalej poniżej

Jak sprawdzić, czy Twój Minijob jest legalny?

Zatrudnienie w formie Minijob musi być zgłoszone przez pracodawcę do Minijob-Zentrale. Ty jako pracownik masz prawo poprosić o potwierdzenie rejestracji.
Poproś o kopię zgłoszenia lub potwierdzenie opłacania składek.
Zwróć uwagę, czy otrzymujesz wypłatę w stałych terminach.
Zarejestrowany Minijob to nie tylko formalność – to realna ochrona Twoich praw.

Jakie prawa daje legalny Minijob?

Jeśli Twój pracodawca zgłosił Cię prawidłowo, zyskujesz konkretne przywileje:

  • Ubezpieczenie od wypadków przy pracy – bez dodatkowych kosztów.
  • Prawo do urlopu – min. 24 dni robocze rocznie przy pracy 5 dni w tygodniu.
  • Prawo do minimalnego wynagrodzenia – obecnie 12,41 euro za godzinę (stan na 2025).
  • Możliwość opłacania dodatkowych składek emerytalnych – dobrowolnie.
  • Pełne prawo do informacji i ochrony prawnej – także w razie sporu.

Czy zgłoszony Minijob oznacza niższą wypłatę?

Nie – pracodawca co prawda musi opłacać składki (ok. 14,92% wynagrodzenia), ale nie powinien obciążać nimi pracownika. Przykład podany przez Minijob-Zentrale:

  • Wynagrodzenie: 160 euro miesięcznie
  • Składki pracodawcy: 23,87 euro
  • Łączny koszt dla pracodawcy: 183,87 euro
  • Dla Ciebie jako pracownika: pełne 160 euro + ubezpieczenie

Co robić, jeśli pracodawca odmawia zgłoszenia?

Masz prawo odmówić pracy na czarno. Możesz też anonimowo zgłosić nielegalne zatrudnienie do urzędu celnego (Zollamt), który kontroluje legalność zatrudnienia. W razie problemów warto skontaktować się z organizacjami wspierającymi pracowników, np. Faire Mobilität czy ver.di.