Przejdź do treści

Niemcy. Syn sam zadzwonił na policję. Poinformował, że dźgnął matkę

Tagi:
13/12/2024 15:46 - AKTUALIZACJA 13/12/2024 15:46
Samochód został wyrzucony w powietrze
Pixabay / Zdjęcie ilustracyjne

Syn zadzwonił na policję i zgłosił przestępstwo. W piątek rano w dzielnicy Großhadern w Monachium doszło do tragicznego zdarzenia. 27-letni mężczyzna zaatakował swoją 58-letnią matkę, zadając jej ciosy nożem. Kobieta walczy o życie. (Dalsza część artykułu poniżej)

Rodzinna tragedia w Miśni

Syn zadzwonił na policję i zgłosił przestępstwo

Około godziny 7:50 napastnik sam zadzwonił na numer alarmowy i poinformował o swoim czynie. Na miejsce natychmiast udały się duże siły policyjne. Policja zatrzymała podejrzanego w jego mieszkaniu. 27-latek nie stawiał oporu. Ciężko ranna kobieta została przewieziona do szpitala, gdzie lekarze walczą o jej życie, podał Tag24. Przeczytaj także: Brutalny atak na myjni samochodowej w Niemczech. Mężczyzna został oblany kwasem, sprawcy udało się uciec

Monachijska policja kryminalna wszczęła śledztwo w sprawie tego brutalnego ataku. Jak dotąd nie ujawniono szczegółów dotyczących przebiegu zdarzenia ani motywu działania 27-latka.

Dramat 48-letniego Polaka w pociągu na granicy niemiecko-austriackiej, żyje dzięki szybkiej pomocy ludzi

We wtorkowe popołudnie, 10 grudnia, na dworcu w Kufstein miały miejsce dramatyczne wydarzenia, które mogły zakończyć się tragicznie. 48-letni Polak zasłabł w pociągu podmiejskim, co wywołało natychmiastową reakcję świadków oraz służb. Dzięki błyskawicznej interwencji pasażerów, funkcjonariuszy niemieckiej policji federalnej oraz lokalnych służb ratowniczych, udało się uratować życie mężczyzny. Akcja ratunkowa ukazała, jak kluczowe są szybkie działania w sytuacjach zagrożenia życia.

Kufstein to miejscowość w Austrii, położona na granicy z Niemcami. Policjanci z Rosenheim, którzy czekali w przyjazd pociągu jadącego do Niemiec zostali zaalarmowani przez pasażerów o nagłym zasłabnięciu mężczyzny w wagonie. Po dotarciu na miejsce zauważyli, że 48-latek leży nieruchomo na podłodze pociągu. Kilku podróżnych próbowało udzielić mu pierwszej pomocy. Jak poinformowała policja w swoim komunikacie niemiecka funkcjonariuszka natychmiast przystąpiła do resuscytacji krążeniowo-oddechowej.

Czynności te kontynuowała aż do przybycia ratowników z pogotowia. Swoim działaniem prawdopodobnie uratowała mężczyźnie życie. Reanimacja zakończyła się sukcesem – Polak zaczął ponownie oddychać samodzielnie. Po ustabilizowaniu stanu zdrowia, został przetransportowany karetką do szpitala w Innsbrucku. Lekarze potwierdzili, że szybkie działania podjęte na miejscu zdarzenia pozwoliły uratować życie 48-latkowie.