
Napad na stację benzynową w Berlinie. Pracownik stacji benzynowej szybko zareagował na próbę rabunku dwóch uzbrojonych młodych mężczyzn. Zamiast się wycofać, przeszedł do ataku, wykorzystując niecodzienny przedmiot jako broń. Mężczyzna zachowując zimną krew sprawił, że przestępcy uciekli. Choć w wyniku incydentu Pavlo F. doznał obrażeń spowodowanych przez gaz drażniący, nie bał się. Za pomocą kalkulatora i determinacji, 29-letni pracownik stacji benzynowej w Marienfelde przepędził dwóch uzbrojonych młodocianych przestępców.

Napad na stację benzynową w Berlinie: Pracownik obronił się przed rabusiami kalkulatorem
Pavlo F. pracuje na stacji benzynowej w Berlinie od 12 lat. W poniedziałkowy przeżył chwile grozy, kiedy to na małej stacji benzynowej HEM przy Lichterfelder Ring pojawiło się dwóch młodocianych i uzbrojonych gangsterów. Mieli nadzieję na szybki łup, okazało się jednak, że doświadczony pracownik poradzi sobie z rabusiami. Do zdarzenia doszło około godziny 19:15. „Mieli na sobie maski ochronne Nike, jeden trzymał rewolwer w ręce”, powiedział Pavlo cytowany przez BILD. Kiedy wbiegli na stację zaczęli krzyczeć: „Dajcie pieniądze!”.
Przeczytaj także: Trzej mężczyźni zatrzymani w Niemczech za planowanie ataku terrorystycznego. Najmłodszy ma 15 lat
„Natychmiast nacisnąłem przycisk alarmu, ale zauważyłem, że rewolwer to atrapa” – opowiedział mężczyzna. Wtedy Pavlo F. postanowił zaatakować przestępców rzucając w głowę jednego z nich dużym kalkulatorem. Wtedy drugi sprawca podszedł do lady i wymierzył broń w jego stronę, krzycząc żeby dał pieniądze. Jednak groźba okazała się bezskuteczna. Pavlo F. odpowiedział na żądanie chłodno: „Strzelaj!”.
Złodzieje rozpylają gaz drażniący – i uciekają
To wyraźnie wytrąciło młodego gangstera z równowagi, ponieważ po krótkiej chwili uciekli, ale przed opuszczeniem stacji jeden z nich prysnął w kierunku pracownika stacji benzynowej gazem drażniącym. Nagrania wideo z monitoringu, na których uwieczniono młodocianych gangsterów, zostały przejęte przez policję. Pavlo F. powiedział mediom, że nie bał się. „Przecież to prawie dzieci.” powiedział mężczyzna.