
Nie żyje Johnny Wactor. Aktor został zastrzelony w sobotę, 25 maja 2024 podczas konfrontacji z trzema mężczyznami, którzy próbowali się włamać do jego samochodu. Wactor znany był z roli Brando Corbina w znanej amerykańskiej telenoweli „Szpital miejski„.
Nie żyje Johnny Wactor. Aktor został zastrzelony
Jak podaje Daily Mail, Wactor, który wystąpił w 164 odcinkach amerykańskiej telenoweli od 2020 do 2022 roku, wyszedł z pracy w barze na dachu około 3:25 w sobotę w rejonie West Pico Boulevard i South Hope Street w Los Angeles. Kiedy aktor zobaczył przy swoim zaparkowanym samochodzie trzech mężczyzn, myślał, że pojazd ma zostać odholowany. Wactor próbował z nimi rozmawiać, ale jeden z nich oddał strzał. Jak podała policja, wszyscy mężczyźni byli zamaskowani. Czytaj dalej pod zdjęciem

Młodszy brat aktora, Grant, potwierdził, że Johnny został postrzelony w klatkę piersiową. Przestępcy pozostają nadal na wolności i nie zostali jeszcze zidentyfikowani.
Przeczytaj także: Janusz Rewiński nie żyje. Znany satyryk, aktor i był polityk miał 74 lata
Perry Shen, gwiazda „Szpitala miejskiego”, opublikował na swoim profilu na Instagramie piękne wspomnienie o Wactorze. „Johnny Wactor był piękną, piękną duszą. Taki utalentowany. (…) Wszyscy zostaliśmy oszukani na wiele lat” – napisał Shen.
Przeczytaj także: Niemiecka legenda Wrestlingu nie żyje. Miał 40 lat. „To nie może być prawda”