Przejdź do treści

Niemcy dyskutują na temat emerytury od 70. roku życia. W ich kraju to nie nowość

24/03/2025 13:01 - AKTUALIZACJA 24/03/2025 13:01

Niemcy dyskutują na temat emerytury od 70. roku życia – Rosnące wydatki i malejąca liczba płatników składek sprawiają, że budżet kasy emerytalnej staje się niewydolny. Choć wiek emerytalny został już podniesiony do 67 lat, celem reformy było nie tylko uratowanie systemu przed załamaniem, lecz także zapewnienie pracownikom godnych świadczeń na starość. Dziś coraz częściej w debacie publicznej powraca temat emerytury od 70. roku życia. Co ciekawe, w Niemczech to rozwiązanie nie jest nowe – w przeszłości już je stosowano.

Niemcy dyskutują na temat emerytury od 70. roku życia

Mało kto dziś pamięta, że emerytura od 70 roku życia była już kiedyś obowiązującym rozwiązaniem w Niemczech. W 1889 roku, gdy kanclerz Otto von Bismarck wprowadzał pierwszy system emerytalny, właśnie ten wiek uznano za granicę przejścia na świadczenie. Dla wielu był to przełom społeczny, mimo że znaczna część społeczeństwa nie dożywała wtedy takiego wieku – przypomina „Stern”.
Było to trzecie – po ubezpieczeniu zdrowotnym i wypadkowym – filarowe rozwiązanie socjalne w Cesarstwie Niemieckim, które dało początek temu, co dziś znamy jako niemiejski system emerytalny.

Obecnie w Niemczech nikt nie musi pracować do 70. roku życia. Wiek emerytalny wynosi 67 lat, a osoby z długim stażem pracy mają możliwość wcześniejszego zakończenia kariery zawodowej – nawet w wieku 63 lat. Jednak z uwagi na rosnące obciążenie systemu, coraz częściej słychać głosy, że wiek emerytalny powinien zostać ponownie podniesiony – tym razem do 69 lub nawet 70 lat. Zmiana wprowadzany byłaby stopniowo. Nie jest to jednak jedyny scenariusz, który stał się tematem debaty publicznej. Po wygranych wyborach Friedrich Merz ogłosił, że rząd planuje wprowadzić zupełnie inny sposób gromadzenia składek. Jego celem jest zagwarantowanie obywatelom wysokiego świadczenia na starość poprzez system prywatnych oszczędności wspieranych przez państwo. Szerzej na temat pisaliśmy w artykule: Przynajmniej 2500 euro emerytury dla każdego? Tak ma działać nowy system emerytalny w Niemczech Czytaj dalej poniżej

Co dalej z podnoszeniem wieku emerytalnego?

Niemiecka reforma z 2007 roku, zakładająca stopniowe podniesienie wieku emerytalnego z 65 do 67 lat, była odpowiedzią na zmiany demograficzne: wzrost długości życia i nadchodzącą falę przejść na emeryturę przez tzw. „wyż demograficzny”.
To oznacza więcej emerytów i mniej osób aktywnych zawodowo. Obecnie świadczenia emerytalne nie są finansowane wyłącznie ze składek – coraz większy udział w ich utrzymaniu ma budżet państwa, czyli podatnicy.

Niektórzy ekonomiści i politycy twierdzą, że tylko emerytura od 70. roku życia może uratować system przed bankructwem. Utrzymywanie rosnącej liczby świadczeniobiorców przy malejącej liczbie płatników oznacza ogromne napięcia finansowe. Ich zdaniem nie ma już miejsca na półśrodki – potrzebne są radykalne decyzje.

Z taką diagnozą nie zgadzają się związki zawodowe. Niemiecka federacja DGB alarmuje, że praca do 70. roku życia jest nierealna, szczególnie w przypadku osób pracujących fizycznie lub wykonujących zawody o wysokim obciążeniu psychicznym. Ich zdaniem proponowane zmiany są oderwane od rzeczywistości i niesprawiedliwe społecznie. Przeczytaj także: Niemiecki system emerytalny pęka. Oto, ile średnią dostają osoby, które pracowały całe życie Dalsza część artykułu poniżej

Jak Niemcy chcą uratować system emerytalny?

Podniesienie wieku emerytalnego nie jest jedyną opcją ratowania systemu. Wśród rozważanych alternatyw pojawiają się:

  • obniżenie wysokości emerytur,
  • ograniczenie dostępu do wcześniejszej emerytury,
  • zwiększenie dopłat z budżetu państwa,
  • wprowadzenie tzw. Aktienrente – czyli systemu kapitałowego opartego na inwestycjach giełdowych.

Każde z tych rozwiązań budzi jednak kontrowersje. Zwłaszcza emerytura giełdowa może przynieść efekty dopiero w dłuższej perspektywie, co nie rozwiązuje obecnych problemów.

Czy Niemcy będą musieli pracować do 70. roku życia? Dziś nikt nie zna jednoznacznej odpowiedzi, ale jedno jest pewne: bez dalszych reform system nie przetrwa. Społeczeństwo musi podjąć decyzję – czy chce pracować dłużej, otrzymywać niższe świadczenia, czy też płacić wyższe podatki. Każda z tych opcji ma swoje koszty – finansowe i społeczne.