
Monachium – Północ stolicy Bawarii od rana jest sparaliżowana. Trwa tam duża akcja policji i straży pożarnej, w której biorą udział także służby specjalne i saperzy.
W dzielnicy Lerchenau doszło do kilku eksplozji, a świadkowie słyszeli również strzały. Około godziny 4:40 zgłoszono pożar domu jednorodzinnego, a chwilę później na numer alarmowy zaczęły napływać informacje o potężnych detonacjach.

Jedna ofiara śmiertelna, ranny w szpitalu
Na miejscu znaleziono ciało mężczyzny. Jak podaje „Bild”, miał on podłożyć ładunki wybuchowe w domu rodzinnym, podpalić budynek, a następnie odebrać sobie życie. Niedaleko jeziora Lerchenauer odnaleziono osobę z ranami postrzałowymi, która trafiła pod opiekę lekarzy.
Na miejscu wciąż trwają akcje gaśnicze i prace śledczych. Policja potwierdza obecność Mordkommission, która bada okoliczności tragedii. Mieszkańców wezwano, by omijali północną część miasta, gdzie ruch drogowy jest niemal całkowicie sparaliżowany. W pobliżu miejsca zdarzenia spłonął także samochód osobowy.
Przeczytaj także: Dramat w centrum Berlina: Wielka akcja ratunkowa przy Alexanderplatz, wielu rannych Dalsza część artykułu poniżej
Policja: brak zagrożenia dla ludności
Choć motywy sprawcy nie są jeszcze znane, policja uspokaja, że nie ma bezpośredniego zagrożenia dla mieszkańców. Policja w rozmowie z dziennikarzami „Bilda” poinformowała że zdarzenie nie ma związku z Oktoberfestem. Z powodu akcji zamknięto pobliską szkołę Toni-Pfülf-Schule.
Z powodu trwającej akcji policyjnej w północnej cześci Monachium występują duże utrudnienia w ruchu. Na portalu X policja podaje bieżące informacje o trwającej akcji służb.
PILNE: Alarm bombowy w Monachium: Zamknięto Oktoberfest
Artykuł aktualizowany
