„Bardzo mnie to niepokoi” – oświadczył w Berlinie Spahn. Według niego, należy zapobiec temu, by wskutek dalszego ekspansywnego szerzenia się pandemii utracono nad nią w pewnym momencie kontrolę. „Jeszcze do tego nie doszło” – zaznaczył minister.
Dodał, że nadal konieczne jest przestrzeganie nakazów higieny, w tym noszenia maseczek i utrzymywania odstępu między ludźmi. Istotne jest tutaj również powszechne korzystanie w smartfonach z aplikacji ostrzegających przed nosicielami koronawirusa.
„Od nas wszystkich zależy, czy temu podołamy. Jeśli 80 milionów (mieszkańców Niemiec) działać będzie wspólnie, szanse wirusa zdecydowanie się zmniejszą” – podkreślił Spahn.
Zajmujący się w Niemczech zwalczaniem chorób zakaźnych Instytut im. Roberta Kocha (RKI) w Berlinie zarejestrował na terenie całego państwa przez dobę do północy ze środy na czwartek 4058 nowych potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem czyli więcej niż kiedykolwiek od pierwszego tygodnia kwietnia. Liczba zgonów wzrosła w tym czasie o 16, do łącznie 9578. Dobę wcześniej odnotowano 2828 nowych infekcji.
Od początku pandemii testy na koronawirusa dały w Niemczech wynik pozytywny w co najmniej 310 144 przypadkach. Blisko 270 tys. nosicieli uznano już za wyleczonych.
Prezes RKI Lothar Wieler wyraził w czwartek obawy, że pandemia może się znów rozszerzyć. „Nie wiemy, jak rozwinie się sytuacja w Niemczech w następnych tygodniach. Możliwe, że zobaczymy więcej niż 10 tys. nowych przypadków dziennie. Możliwe, że wirus będzie się szerzył w sposób niekontrolowany” – ostrzegł. (PAP)