Od 2022 roku w Niemczech ma zacząć działać nowy system wczesnego ostrzegania przed zagrożeniami. Funkcjonować będzie poprzez usługę nadawania komórkowego.
Prawdopodobnie już od lata 2022 roku Federalny Urząd Ochrony Cywilnej i Pomocy w Sytuacjach Klęsk Żywiołowych (BBK) będzie mógł wykorzystywać system ostrzegania za pomocą usługi nadawania komórkowego, tzw. Cell Broadcast – podaje portal DW pow9ołując się na informację sieci medialnej RND. System powinien być „gotowy do użycia w połowie przyszłego roku”.
Nadawanie komórkowe to usługa polegająca na rozsyłaniu pewnych informacji (przypominających SMS-y) do abonentów sieci znajdujących się w zasięgu jednej stacji bazowej BTS. Mogą to być informacje na temat sytuacji na drogach, prognoza pogody, informacje o lokalizacji najbliższego postoju taksówek, posterunku policji, szpitala. Są pogrupowane tematycznie i nadawane na osobnych kanałach. Rozwiązanie takie stosowane jest już w wielu krajach, w tym w Polsce.
Nowy system ma zacząć działać jeszcze przed przywróceniem ogólnokrajowej sieć syren alarmowych. Okazuje się, że z 80 tysięcy syren ostrzegawczych, które były sprawne na początku lat 90-tych, wciąż sprawnych jest tylko około 15 tysięcy. Minister spraw wewnętrznych Niemiec Horst Seehofer zapowiedział, że sprawdzenie systemu ostrzegania zostanie zakończone przed wyborami do Bundestagu 26 września i prawdopodobnie z wynikiem pozytywnym. Podkreślił także, że postrzega nowy system jako uzupełnienie dotychczasowych środków ostrzegania. „Ostrzeżenie ludności musi działać na wszystkich kanałach. Jeśli budzisz się w nocy, musisz natychmiast wiedzieć, co się stało i jak się zachować”. Nadawanie komórkowe może uzupełniać syreny, aplikacje i radio.
Należy nadmienić, że cell broadcast, od 2022 r. zostanie wprowadzony jako obowiązkowy system ostrzegania dla wszystkich państw członkowskich Unii Europejskiej.
Nadawanie komórkowe jest znacznie bezpieczniejsze w dostarczaniu komunikatów ostrzegawczych. AG Kritis, grupa ekspertów IT, wyjaśniła po nieudanym Dniu Ostrzegawczym 2020, o którym pisaliśmy TUTAJ: „Szczególnie, gdy sieci komórkowe są całkowicie przeciążone, a dane w aplikacjach takich jak NINA nie są już dostępne, transmisje komórkowe nadal najprawdopodobniej będą działać dzięki bardzo niskiemu obciążeniu danych ”. Przewaga nad aplikacją taką, jak NINA polegałaby również na tym, że do nadawania komórkowego nie jest wymagany smartfon, wystarczy zwykły telefon komórkowy.
źródło: DW.com, Finanzen.de, PolskiObserwator.de