Söder przyznał w rozmowie z dziennikiem, że rozwój ruchu koronasceptyków jest dla niego wielkim zmartwieniem. „Każdy powinien uważnie przyjrzeć się temu, z kim demonstruje” – ostrzegł.
„Rozwija się rosnący konglomerat prawicowych ekstremistów, obywateli Rzeszy, antysemitów i absurdalnych teoretyków spiskowych, którzy nawet oskarżają polityków o satanizm”. Federalny Urząd Ochrony Konstytucji (niemiecka służba kontrwywiadu cywilnego) musi „dokładnie przyjrzeć się temu”. Wiele grup uczestniczących w demonstracjach chce „innego państwa” – powiedział premier Bawarii.
Markus Söder posłużył się przykładem organizacji Obywatele Rzeszy, której władze początkowo, jak powiedział, „nie doceniały”. Ale można było się przekonać, że Obywatele Rzeszy, mimo swoich „całkowicie absurdalnych” idei, „mogą stanowić poważne zagrożenie dla państwa i życia”. Dodał, że ma „złe przeczucie”, iż może to dotyczyć również innych „koronasceptyków”.
W minioną sobotę w centrum Lipska odbyła się demonstracja 20 tys. przeciwników ograniczeń związanych z pandemią koronawirusa. Doszło do licznych naruszeń wymogów ochrony przed zakażeniem, a także do gwałtownych starć, gdy policja przed planowanym terminem przerwała demonstrację z powodu naruszenia restrykcji sanitarnych.
W jednej z tegorocznych demonstracji koronasceptyków w Berlinie wzięła udział Renate H. (imię zmienione). Zawodowo jest urzędnikiem państwowym kraju związkowego Berlin. Jako prokurator prowadzi dochodzenia w sprawach młodocianych przestępców.
Teraz prokuratura sprawdza, czy H. naruszyła obowiązki służbowe – pisze dziennik „Tagesspiegel”, który wszedł w posiadanie nagrania z demonstracji z udziałem prokurator, pracującej w sądzie karnym w dzielnicy Moabit.
Na czas demonstracji Renate H. powiesiła na szyi sznurek z samodzielnie wykonanym plakatem.
„Na podstawie dostępnych nagrań wideo trudno jest zobaczyć, co jest na plakacie. Jednak po obejrzeniu materiału zdjęciowego można dopatrzeć się napisu: „Gdzie niesprawiedliwość staje się słuszna, opór staje się obowiązkiem”. To powiedzenie, które jest niezwykle popularne, zwłaszcza na scenie prawicowej, legitymizuje walkę z wolnym i demokratycznym porządkiem prawnym” – pisze „Tagespiegel”.
Prawniczka od miesięcy rozpowszechnia teorie spiskowe na swoim prywatnym profilu na Facebooku. Przez dłuższy czas na jej zdjęciu profilowym widniało hasło „Nie dawaj Gatesowi szansy”. Powszechna wśród koronasceptyków teoria spiskowa mówi, że pandemię „wywołał” założyciel Microsoftu, Bill Gates, w celu zarobienia pieniędzy na szczepionce.
„Tagesspiegel” skonsultował się z wymiarem sprawiedliwości w związku ze swoimi ustaleniami na temat prokurator.
„Zawsze będziemy bronić faktu, że wymiar sprawiedliwości jest również aktywny politycznie” – powiedział rzecznik berlińskiej administracji sądowej Dirk Behrendt. „Niemniej jednak należy dokładnie przemyśleć uczestnictwo w takich spotkaniach z prawicowymi ekstremistami, Obywatelami Rzeszy i antysemitami, ponieważ może to (…) szkodzić reputacji wymiaru sprawiedliwości” – dodał.
Rzecznik berlińskiej prokuratury Martin Steltner, zwrócił uwagę, że każdy obywatel ma prawo uczestniczyć „nawet w absurdalnych wydarzeniach”. Jednak prokuratura bada obecnie, „czy dochodzi do naruszenia prawa” w tym przypadku.
Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)