Niemcy sprowadzą nową falę imigrantów. Niemieckie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych prognozuje wydanie około 200 000 wiz dla wykwalifikowanych pracowników w 2024 roku, co oznacza wzrost o ponad 10% w porównaniu z rokiem poprzednim. Przyczyną rosnącego zainteresowania migracją zarobkową jest wprowadzenie nowych zasad imigracji dla specjalistów. Reforma niemieckiej ustawy o imigracji wykwalifikowanej siły roboczej, której etap drugi wszedł w życie w 2024 roku, znacznie uprościła procesy zatrudnienia osób spoza Unii Europejskiej, w tym obniżyła wymagania dotyczące wynagrodzeń oraz redukcję biurokracji. (Dalsza część artykułu poniżej)
Niemcy sprowadzą nową falę imigrantów, by wypełnić luki na rynku pracy
Największe zapotrzebowanie obserwuje się w sektorze usług publicznych, edukacji i ochrony zdrowia, które odnotowały znaczący wzrost zatrudnienia (+202 000 miejsc pracy w 2024 roku), podaje Bundesregierung.de. Z kolei przemysł i budownictwo odczuwają trudności – liczba pracowników w tych sektorach wciąż spada. Zawody wąskiego gardła, takie jak kierowcy czy pracownicy magazynowi, wciąż są dominującymi obszarami dla zatrudnienia migrantów, w tym Polaków, którzy stanowią największą grupę dojeżdżających do pracy w Niemczech z zagranicy. Przeczytaj także: W niemieckim miasteczku powstaje ośrodek dla uchodźców. Podwoją liczbę mieszkańców
Niemieckie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zapowiada wydanie około 200 000 wiz dla wykwalifikowanych pracowników w 2024 roku, co oznacza wzrost o ponad 10% w porównaniu z rokiem poprzednim. Przyczyną rosnącego zainteresowania migracją zarobkową jest wprowadzenie nowych zasad imigracji dla specjalistów. Reforma niemieckiej ustawy o imigracji wykwalifikowanej siły roboczej, której etap drugi wszedł w życie w 2024 roku, znacznie uprościła procesy zatrudnienia osób spoza Unii Europejskiej, w tym obniżyła wymagania dotyczące wynagrodzeń oraz redukcję biurokracji.
Największe zapotrzebowanie obserwuje się w sektorze usług publicznych, edukacji i ochrony zdrowia, które odnotowały znaczący wzrost zatrudnienia (+202 000 miejsc pracy w 2024 roku) – podaje Tysol.pl. Z kolei przemysł i budownictwo odczuwają trudności – liczba pracowników w tych sektorach wciąż spada. Zawody wąskiego gardła, takie jak kierowcy czy pracownicy magazynowi, wciąż są dominującymi obszarami dla zatrudnienia migrantów, w tym Polaków, którzy stanowią największą grupę dojeżdżających do pracy w Niemczech z zagranicy.
Reforma umożliwia również łatwiejszy dostęp do rynku pracy osobom bez pełnego uznania kwalifikacji zawodowych przed przyjazdem, co ma szczególne znac.zenie w sektorach medycznym i opiekuńczym. Niemcy, borykające się z 1,7 miliona wakatów, podkreślają, że przyciągnięcie specjalistów jest kluczowe dla ich gospodarki.