Szalejącego dostawczym Peugeotem po ulicach Berlina i Brandenburgii Polaka udało się aresztować dzięki świadkowi, który za nim podążał. Czy Łukasz Artur P. chciał zabić ludzi w autach, w które wjeżdżał?
Odważny świadek, który śledził Polaka od pierwszego wypadku na A100 kilkakrotnie podawał policji lokalizację pirata drogowego. Do aresztowania doszło przy wjeździe na parking Fläming-West (Potsdam-Mittelmark).
Łukasz Artur P. mówi o sobie „rycerz Templariuszy”, a jego wzorem do naśladowania jest masowy morderca Anders Breivik, który 22 lipca 2011 dokonał dwóch zamachów terrorystycznych: na siedzibę premiera Norwegii, w którym zginęło 8 osób, i na uczestników obozu młodzieżówki norweskiej Partii Pracy, w którym zginęło 69 osób. W obu zamachach kilkaset osób zostało rannych. Został skazany na 21 lat więzienia, z możliwością nieograniczonego przedłużenia wyroku, jeśli nadal będzie uznawany za zagrożenie dla społeczeństwa.
źródło: Bz-berlin.de, PolskiObserwator.de