Przejdź do treści

„Cannabis party” pod Bramą Brandenburską. Tysiące osób świętowało legalizację marihuany w Niemczech

Tagi:
02/04/2024 11:46 - AKTUALIZACJA 03/04/2024 20:52

Niemcy zalegalizowały marihuanę. Świecące kłęby dymu uniosły się znad Bramy Brandenburskiej około północy, a w powietrzu unosił się zapach marihuany. Około 1500 mieszkańców świętowało legalizację marihuany w Berlinie w niedzielną noc. Niektórzy tańczyli do muzyki reggae, a metrowy liść marihuany zdobił scenę. Wydarzenie zostało zabezpieczone przez policję, która w ramach środków ostrożności zamknęła ulice 17 Juni i 18 März Square. Wydarzenie przebiegło spokojnie i zakończyło się po kilku godzinach.

Niemcy zalegalizowały marihuanę

W poniedziałek 1 kwietnia w Niemczech rozpoczęła się nowa era w polityce narkotykowej: legalizacja marihuany dla dorosłych weszła w życie. Posiadanie pewnych ilości marihuany, prywatna uprawa i konsumpcja są dozwolone od 18 roku życia pod pewnymi warunkami. Konopie indyjskie zostały usunięte z listy substancji zakazanych w ustawie o środkach odurzających

Od poniedziałku, 1 kwietnia, posiadanie i konsumpcja marihuany w Niemczech jest legalna. Pierwszy oczywisty problem dotyczy prowadzenia samochodu. Obecnie nie ma jasnych regulacji prawnych dotyczących prowadzenia pojazdu pod wpływem marihuany. Federalne Ministerstwo Transportu ogłosiło w zeszłym tygodniu, że politycy chcą zwiększyć limit THC, który musi być przestrzegany podczas prowadzenia pojazdu. Ale może minąć dużo czasu, zanim to się stanie.
Przeczytaj: Niemcy nie idą w ślady Holandii. Oto gdzie od kwietnia można kupić marihuanę

W sądach, praktyką zawsze było karanie kierowców przyłapanych z więcej niż 1 nanogramem tetrahydrokannabinolu (aktywnego składnika marihuany, THC) na mililitr krwi. Według ministerstwa, w przyszłości limit ten może wynosić 3,5 nanograma. Ale aby tak się stało, ustawa o ruchu drogowym musi zostać zmieniona przez Bundestag. Zajmie to trochę czasu.

Marihuana za kierownicą

Według Volkera Wissinga (53, FDP), 3,5 nanograma THC na mililitr krwi jest „porównywalne pod względem ryzyka ze stężeniem alkoholu we krwi wynoszącym 0,2 promila”. Ponieważ jest to szczególnie niebezpieczne, gdy użytkownicy marihuany piją również alkohol, do prawa należy wprowadzić fragment zakazujący tego. Ministerstwo Wissinga mówiło o „absolutnym zakazie picia i prowadzenia pojazdów”.

Podobnie jak w przypadku testów na obecność alkoholu podczas policyjnych kontroli drogowych, ma zostać wprowadzony nowy test wstępny na obecność marihuany. Zgodnie z zapowiedzią, Ministerstwo Transportu wymaga „testów śliny jako wstępnego badania przesiewowego”. Obecnie wykrywanie jest możliwe tylko za pomocą próbki moczu. Ministerstwo zdaje sobie sprawę, że THC może być nadal wykrywane we krwi kilka dni po spożyciu.

ADAC poparł nowy limit, ale podkreślił, że użytkownicy marihuany są mniej czujni i skoncentrowani. Według klubu samochodowego może to „prowadzić do śmiertelnych konsekwencji w ruchu drogowym”. „Zdaniem ekspertów ADAC, intensywna edukacja społeczeństwa na temat zwiększonego ryzyka wypadków jest pilna i powinna zostać wdrożona jak najszybciej”.
Przeczytaj także: Tyle marihuany będzie można posiadać w Niemczech od 1 kwietnia 2024, przepisy wchodzą w życie
Źródło: BILD, PolskiObserwator.de