Niemcy: Źle zaparkował, teraz zapłaci za taksówkę wszystkim pasażerom tramwaju.
Przegrał sprawę w sądzie kierowca, który odwołał się od kary za złe parkowanie. Będzie musiał zapłacić gigantyczny rachunek.
Przez ponad godzinę tory tramwajowe we Frankfurcie nad Menem były zablokowane z powodu pewnego mieszkańca, który zaparkował na nich auto. Zanim odholowano pojazd z torowisko przedsiębiorstwo komunikacyjne musiało zorganizować transport zastępczy dla pasażerów. Zdecydowano się zamówić taksówki, a kosztami w wysokości 1000 euro postanowiono obciążyć niefrasobliwego kierowcę.
Ten uznając karę za zbyt wygórowaną postanowił odwołać się do sądu… i przegrał sprawę.
Sąd rejonowy we Frankfurcie uznał za w pełni zasadne argumenty przedsiębiorstwa transportowego, które podkreślało, że przewóz taksówkami to jedyna forma transportu zastępczego jaką można była zorganizować pasażerom w zatłoczonym mieście w krótkim czasie. W orzeczeniu podkreślono, że ponieważ wina kierowcy nie pozostawiała wątpliwości wymierzona mu kara jest zasadna i adekwatna do kosztów jakie poniosła firma przewozowa musiała ponieść w związku z incydentem.
Achtung, Falschparker: Wer die Straßenbahn blockiert, zahlt richtig viel – Urteil@inFrankenhttps://t.co/0qxQLlCwRU
— Jörg (@MatthaiJorg) 5 giugno 2018
Źródło: polsatnews.pl, infranken.de
Zobacz także:
Niemcy: Polska ciężarówka nie zmieściła się pod mostem w Kolonii
Niemcy: 7 wykroczeń drogowych, za które łatwo dostać mandat lub punkty karne