Przejdź do treści

Dramat tysięcy osób po ogłoszeniu upadłości przez znanego dewelopera. Oto jakie kwoty wpłacili na mieszkania

04/09/2023 13:29 - AKTUALIZACJA 04/09/2023 13:40
znany deweloper ogłosił upadłość

Niemcy: Znany deweloper zbankrutował Z powodu niewypłacalności dewelopera w samej tylko stolicy wstrzymano budowę 878 mieszkań. Niektóre z nich miały zostać oddane do zamieszkania za kilka tygodni. Tak się jednak nie stanie. Nie wiadomo, czy kiedykolwiek zostaną ukończone. To dramat dla setek rodzin, które wpłaciły olbrzymie pieniądze na zakup wymarzonego domu. Wśród poszkodowanych jest także reporter znanego dziennika. 
PRZECZYTAJ: Tyle trzeba zarabiać w Niemczech, aby móc kupić sobie mieszkanie w tym kraju

Znany deweloper zbankrutował – dramat wielu rodzin, które wpłaciły pieniądze na mieszkania

Duża niemiecka grupa deweloperska ogłosiła bankructwo trzech ze swoich czterech spółek. Jak informują media firma zebrała zaliczki na budowę nieruchomości i inne projekty inwestycyjne od ponad 30 000 osób. Powodem bankructwa trzech z czterech spółek z grupy Project Investment miał być gwałtowny wzrost stóp procentowych oraz kosztów budowlanych. Osoby poszkodowane przez upadłość firmy Project Immobilien opisały swoje rozczarowanie i zniszczone marzenia o posiadaniu własnego domu w artykule opublikowanym na łamach dziennika „Berliner Zeitung”.

Według “BZ” w samym Berlinie stoi obecnie 13 placów budowy, na których prace musiały zostać wstrzymane z powodu niewypłacalności dewelopera z Norymbergi. W ramach tych projektów miało powstać aż 878 mieszkań. Niektóre z tych budów, na przykład East Side Studios w Lichtenbergu, były już blisko zakończenia, podczas gdy inne, takie jak Urban Homes w Weißensee, zostały sprzedane, ale nigdy nie doczekały się realizacji.

Ofiary bankructwa dewelopera o swoich problemach

Reporter dziennika “BZ” Nahne Gingersen, mąż i ojciec dwójki dzieci, jest jedną z ofiar upadłości dewelopera. „W kwietniu 2021 r. podpisaliśmy umowę kupna naszego domu szeregowego w Weißensee. Budowa naszego domu nigdy nie rozpoczęła się na dobre. Zapłaciliśmy dobre 60 000 euro z tytułu opłat notarialnych i skarbowych” – powiedział. Dodał, że choć bankrutująca firma zniszczyła marzenia jego rodzinie to i tak jest w lepszej sytuacji od wielu innych osób, gdyż do tej pory opłacił tylko urząd skarbowy, podczas gdy wiele innych osób spłaciły już znaczną część zakupu mieszkania. 

Według “BZ” szczególnie poszkodowani są właściciel mieszkań przy Malmöer Straße 28 w Prenzlauer Berg. Wszystkie 84 mieszkania zostały już sprzedane. Dziennik opisuje dramat Lukasa Wolffa (36 lat), który kupił kawalerkę na czwartym piętrze za 287,5 tysiąca euro. 146 163 euro już zapłacił. Do mieszkania miał wprowadzić się w listopadzie br. jednak z powodu upadłości dewelopera prace budowlane stanęły. Teraz nie wie, czy kiedykolwiek będzie mógł się wprowadzić do tego domu. Wiadomości z Niemiec teraz także na kanale YouTube. Subskrybuj kanał PolskiObserwator.de i bądź na bieżąco.

Czy kiedykolwiek odzyskają swoje pieniądze?

Niewiele jest nadziei, że poszkodowani otrzymają pieniądze – pisze „BZ”. Gabriele Heinrich ze stowarzyszenia ochrony konsumentów nieruchomości mieszkalnych (WiE) wyjaśnił: „Ponieważ nie ma ustawowej ochrony konsumentów w takich przypadkach, nabywcy domów i mieszkań nie mogą się w pełni zabezpieczyć”.

Wiele ofiar bankructwa ma teraz nadzieję na pomoc ze strony władz kraju związkowego. Dlatego napisali list otwarty do senatora ds. budownictwa Berlina i wzywają go do działania. W odpowiedzi na pytanie “BZ.” administracja senatu ds. budownictwa stwierdziła, że przygląda się tej sprawie.
Czytaj także: Kryzys w branży budowlanej dalej zbiera żniwa. Kolejny niemiecki deweloper ogłosił bankructwo

Źródło: B.Z.de, PolskiObserwator.de