
Niemiecka sieć handlowa buero.de ogłosiła zamknięcie połowy swoich oddziałów, co stanowi poważny cios dla centrów miast. Sklepy w największych miastach już zostały zamknięte, a kolejne wkrótce podzielą ich los. Dyrektor zarządzający firmy, Markus Schön, przyznał, że sytuacja w centrach miast jest dramatyczna, co ma daleko idące konsekwencje dla lokalnych sprzedawców. Przyszłość zatrudnionych tam pracowników pozostaje niepewna. (Dalsza treść artykułu poniżej)

Niemiecka sieć sklepów zamyka oddziały
Niemiecka sieć buero.de, znana z artykułów papierniczych, ogłosiła zamknięcie połowy swoich oddziałów, co znacząco wpłynie na centra miast. W szczególności dotyczy to Zagłębia Ruhry, gdzie sklepy w Dortmundzie, Gladbeck i Herten już przestały funkcjonować. W planie znajduje się także likwidacja oddziałów w Bottrop i Herne – podaje Karlsruhe Insider. Zjawisko to wpisuje się w szerszy trend spadku atrakcyjności centrów miast, które coraz częściej tracą na znaczeniu w oczach konsumentów.
Czytaj także: Znany niemiecki optyk zamyka swoje oddziały, firma ma problemy finansowe
Trudna sytuacja dla lokalnych sprzedawców
Zamknięcia mają poważne konsekwencje nie tylko dla samej sieci, ale także dla innych detalistów działających w centrach miast. Jak zauważa Markus Schön, dyrektor zarządzający buero.de, coraz mniej ludzi odwiedza te obszary, co prowadzi do spadku obrotów i dalszych zamknięć. W efekcie centra miast stopniowo „umierają”, tracąc swój dawny blask i różnorodność oferty handlowej.
Pomimo redukcji liczby oddziałów, buero.de nie zamierza całkowicie wycofać się z rynku. Firma planuje skoncentrować swoje działania na południu Niemiec, a własne produkty, takie jak notesy i długopisy, będą nadal sprzedawane za pośrednictwem innych sprzedawców. Niepewna pozostaje jednak przyszłość od 500 do 1000 pracowników, którzy mogą zostać dotknięci tymi zmianami.