
Obowiązek pracy dla odbiorców zasiłku socjalnego w Niemczech – rewolucja w niemieckim mieście – Pomysł, który od miesięcy budzi ogromne emocje, właśnie wszedł w kluczową fazę. Władze jednego z niemieckich miast zdecydowały się jako pierwsze podjąć konkretne kroki, by wprowadzić zasadę: Bürgergeld tylko w zamian za pracę. W tle pojawiają się kontrowersje, polityczne tarcia, głosy poparcia i ostre sprzeciwy. Teraz nastąpił przełom.

Obowiązek pracy dla odbiorców zasiłku socjalnego w Niemczech
Schwerin, stolica Meklemburgii-Pomorza Przedniego, miało być pierwszym dużym niemieckim miastem, które wprowadzi obowiązek pracy dla pobierających Bürgergeld oraz osób ubiegających się o azyl. Pomysł poparły frakcje CDU, AfD, FDP oraz niezależni radni, a prezydent miasta Rico Badenschier (SPD) został zobowiązany do opracowania stosownego planu.
Szef frakcji CDU, Gerd Rudolf, uzasadniał, że „kto otrzymuje świadczenia od państwa, powinien coś w zamian oferować”. Debata w radzie miasta rozgrzała się zwłaszcza wokół tzw. „całkowicie oprnych”, czyli osób, które nie wykazują chęci współpracy z urzędami.
Obowiązek pracy planowano realizować poprzez tzw. Arbeitsgelegenheiten, czyli prace za jedno euro.
Zwrot akcji w Schwerinie – obowiązek pracy jednak niezgodny z prawem
16 maja prezydent miasta zaprezentował opracowaną koncepcję. Jak informuje NDR, jasno wynika z niej, że obowiązek pracy dla pobierających świadczenia nie ma podstaw prawnych i może być sprzeczny z konstytucją.
Zgodnie z niemiecką ustawą zasadniczą, nikogo nie można zmuszać do pracy, chyba że chodzi o obowiązek służby publicznej, który dotyczy wszystkich obywateli. Dla osób ubiegających się o azyl dopuszczalne są prace pomocnicze w ośrodkach, np. przy wydawaniu posiłków czy sprzątaniu, ale są one dobrowolne.
Przeczytaj także: Nowy kanclerz Niemiec chce zniesienia ośmiogodzinnego dnia pracy. Większość pracowników jest tego samego zdania
Pomysł wciąż żywy – inne miasta idą w tym samym kierunku
Choć Schwerin się wycofuje, pomysł nie znika z niemieckiej sceny politycznej. Peter Renzen, dyrektor ds. społecznych w Essen, domaga się wprowadzenia obowiązku pracy dla pobierających Bürgergeld i proponuje, by osoby bezrobotne oraz ubiegające się o azyl były zobowiązane do wykonywania prac społecznych przez co najmniej 3 godziny dziennie.
Jego zdaniem, nowy system zabezpieczenia społecznego powinien być „sojuszem na rzecz pracy” i sprzyjać aktywizacji zawodowej.
Prace za jedno euro – pomoc czy iluzja aktywizacji?
Badania Instytutu Badań nad Rynkiem Pracy i Zawodami (IAB) pokazują, że dla osób najbardziej oddalonych od rynku pracy działania te mogą zwiększać szanse na zatrudnienie. Jednak dla innych bezrobotnych mogą być wręcz szkodliwe, ponieważ utrudniają uczestnictwo w kursach językowych czy programach integracyjnych. e
Obowiązek współpracy już istnieje – obowiązek pracy zbędny?
System Bürgergeld już dziś zawiera obowiązek współpracy – osoby bezrobotne mają aktywnie działać, by uniezależnić