Przejdź do treści

Austria: Ulewne deszcze zmasakrowały miasto. Liczne osuwiska, zamknięta ważna trasa

Tagi:
17/08/2024 18:58 - AKTUALIZACJA 01/09/2024 19:11
wazna trasa w austrii zamknieta

Intensywne burze, które przetoczyły się przez Austrię, spowodowały poważne zakłócenia w ruchu drogowym na zachodzie kraju. Ulewne deszcze wywołały liczne osunięcia ziemi, które zablokowały przełęcz Arlberg, kluczowy szlak łączący kraje związkowe Vorarlberg i Tyrol. Ważna trasa w Austrii pozostaje zamknięta. Droga Arlbergstrasse, prowadząca przez ten region, została poważnie uszkodzona przez potężne masy wody, co zmusiło kierowców do korzystania z długich objazdów.

Osuwiska po ulewnych deszczach w Austrii
żródło: dpa

Ważna trasa w Austrii zamknięta

Zwykle kierowcy mogą korzystać z tunelu Arlberg, który biegnie pod przełęczą, ale obecnie jest on zamknięty z powodu prac remontowych. W związku z tym, osoby podróżujące między Tyrolem a Vorarlbergiem muszą wybierać alternatywne trasy, takie jak objazd przez tyrolski Lechtal lub nawet przez Bawarię. Jak dotąd nie wiadomo, kiedy trasa Arlbergstrasse zostanie ponownie otwarta. Czytaj dalej poniżej.

W miejscowości St. Anton am Arlberg, która została mocno dotknięta przez burzę, trwają intensywne prace porządkowe. Podczas piątkowej burzy dwa strumienie wystąpiły z brzegów, zalewając ulice i piwnice. W wyniku tego, kilka samochodów zostało porwanych przez wodę do rzeki, jednak na szczęście, w żadnym z pojazdów nie było pasażerów – donosi BILD.

Liczne osuwiska po piątkowej ulewie

Podobne osuwiska wystąpiły także w innych częściach Tyrolu, prowadząc do zamknięcia dróg Sellraintalstraße (L 13) i Götzener Landesstraße (L 12). Sytuacja w regionie jest dynamiczna, a służby ratunkowe pracują na pełnych obrotach, aby jak najszybciej przywrócić normalny ruch na zamkniętych trasach.
Sprawdź: Niemcy: Śmiertelny wypadek z Flixbusem. Droga zamknięta na kilka godzin

Władze apelują do kierowców o zachowanie ostrożności oraz śledzenie bieżących komunikatów dotyczących stanu dróg i ewentualnych dalszych utrudnień.

Kontynuuj czytanie na Polski Obserwator