Przejdź do treści

Państwa UE krytykują Niemcy. Pilnie ostrzegają przed konsekwencjami

04/03/2024 19:00

Państwa UE krytykują Niemcy. Niemcy dobrze wypełniły swoje magazyny gazu, choć po wysokiej cenie. Jednak kryzys gazowy nie zmaterializował się, konsumpcja jest niska, a opłaty za magazynowanie gazu zostały ostatnio ponownie znacznie zwiększone. Niemieccy klienci nie są jedynymi, których to dotyczy. Ministrowie energii UE będą dyskutować na ten temat w poniedziałek.
Przeczytaj: Stany Zjednoczone ostrzegają Niemców. „Koniec Niemiec jest bliski”

Państwa UE krytykują Niemcy

Kilka państw UE ostro krytykuje dopłaty do cen gazu przesyłanego za granicę niemieckimi gazociągami. Opłata w wysokości 1,86 euro za megawatogodzinę od początku roku zwiększa cenę gazu o ponad 5 procent w porównaniu z cenami hurtowymi, krytykują Czechy, Austria, Polska, Węgry i Słowacja. Niemiecką politykę cenową określają jako „niesprawiedliwą”. Jakie są konsekwencje? Droższy gaz z Niemiec utrudnia odwrócenie się od taniego gazu z Rosji, krytykują.

Ministrowie energii UE chcą teraz omówić opłatę za magazynowanie gazu. Opłata za magazynowanie została wprowadzona w 2022 r., kiedy Niemcy odcięły dostawy od swojego głównego dostawcy, Rosji, z powodu wojny na Ukrainie. W zamian niemiecki rząd musiał kupować gaz z innych krajów w czasie, gdy ceny były najwyższe. Rząd wypełnił niemieckie magazyny gazu po brzegi i przygotował się na kryzys, który nigdy się nie zmaterializował. Ze względu na niższy popyt na gaz, opłata została ostatnio znacznie zwiększona. Sojusz pod przewodnictwem Czech przeciwko dopłacie sprawia wrażenie, że Niemcy chcą przerzucić rachunek za pochopne zakupy gazu na innych.
>>> Niemcy szukają pracowników. Tysiące ofert pracy, zarobki od 3600 euro wzwyż

Państwa UE nadal importują gaz z Rosji, nawet więcej niż przed wojną

Austria, która do tej pory importowała 98 procent gazu z Rosji i jest zależna od tranzytu gazu z Niemiec i Włoch w przyszłości, jest szczególnie dotknięta wzrostem cen. Jednak Rzym chce teraz wprowadzić dopłatę w wysokości 2,19 euro za megawatogodzinę od kwietnia.

Jest też inny problem: państwa UE nadal importują skroplony gaz ziemny (LNG) z Rosji, nawet więcej niż przed wojną. Na spotkaniu z ministrami Litwa chce zatem wezwać do zaprzestania importu rosyjskiego LNG do 2027 roku. Komisja Europejska ma opracować propozycje do wdrożenia.
Czytaj dalej poniżej

Niemcy kupują więcej norweskiego gazu

Oczekuje się, że unijny komisarz ds. energii Kadri Simon będzie w poniedziałek nalegał na zacieśnienie współpracy między państwami członkowskimi UE. Estońska polityk jest uważana za zwolenniczkę zakazu importu LNG z Rosji. „Nie potrzebujemy rosyjskiego LNG i możemy się bez niego natychmiast obejść, jeśli szefowie rządów tego chcą” – powiedziała w wywiadzie dla RedaktionsNetzwerk Deutschland (RND) w zeszłym miesiącu.

Na poniedziałkowym posiedzeniu Rady ds. Energii politycy chcą również omówić, w jaki sposób można znacznie zmniejszyć zużycie gazu w Unii Europejskiej. Niewiążący cel powinien zapewnić oszczędności na poziomie co najmniej 15 procent. Planowane są również skoordynowane działania mające na celu przygotowanie się do zimy 2024/25 i utrzymanie bezpieczeństwa dostaw.
Przeczytaj także: Pilne wycofanie popularnej herbaty ze sprzedaży. Zawiera składnik zakazany w całej UE
Źródło: RND.de, PolskiObserwator.de