
Wstrząsająca historia ujrzała światło dzienne we Włoszech. Para Holendrów, która wcześniej mieszkała w Niemczech, przez kilka lat ukrywała swoje dzieci w wieku 6 i 9 lat w lesie. Gdy chłopców odnaleziono, okazało się, że mimo swojego wieku niemal nie mówią i wciąż noszą pieluchy. Sprawa poruszyła opinię publiczną nie tylko we Włoszech, ale również w Niemczech i Holandii. Dlaczego para ukrywała dzieci w lesie? Tłumaczenia ojca szokują.

Para ukrywała dzieci w lesie
Policjanci w miejscowości Lauriano w północnych Włoszech przypadkowo natknęli się na dwóch zaniedbanych chłopców. Karabinierzy odkryli dzieci w opuszczonym domu w lesie – bracia w wieku 6 i 9 lat byli brudni i zaniedbani. Dzieci niemal nie mówią i noszą pieluchy.
Ojciec dzieci, 54-letni rzeźbiarz, miał odizolować swoich synów na farmie w piemonckim lesie, około 30 kilometrów od Turynu. Według włoskiego dziennika „Corriere della Sera”, mężczyzna ukrył dzieci ze strachu przed zakażeniem koronawirusem. Przez cały ten czas nikt w okolicy nie wiedział o istnieniu chłopców.
Z informacji agencji ANSA wynika, że dzieci nie miały oficjalnie nadanych imion i nigdy nie chodziły do szkoły. Żyły w skrajnie złych warunkach sanitarnych. Przeczytaj także: Dramat na pokładzie Ryanaira, 18 osób rannych. Ludzie uciekali przez skrzydła Dalsza część artykułu poniżej
Odkrycie po powodzi
Jak podaje „Corriere della Sera”, chłopców odnaleziono przypadkowo podczas sprzątania farmy po wiosennej powodzi. Włoscy karabinierzy weszli wówczas do zaniedbanego budynku i dokonali szokującego odkrycia. Choć do zdarzenia doszło już w kwietniu, sprawa dopiero teraz stała się głośna we Włoszech i poza ich granicami.
Rodzice chłopców, pochodzący z Holandii, mieli wcześniej mieszkać w Niemczech. Ojciec – jak podają media – obsesyjnie bał się zakażenia koronawirusem. Nie chciał jednak, by jego dzieci były szczepione ani żeby nosiły maseczki. W rozmowie z policją mężczyzna powiedział, że ukrył dzieci w lesie, aby chronić je przed zakażeniem COVID-19”.
Bracia urodzeni w Niemczech
Z ustaleń włoskiego dziennika wynika, że sześciolatek i dziewięciolatek urodzili się w Niemczech. Dokładne miejsce nie zostało ujawnione. W momencie odnalezienia chłopcy niemal nie mówili i nosili pieluchy. O sprawie poinformowała również niemiecka gazeta „Bild”.
Sąd rodzinny orzekł, że rodzice nie są zdolni do opieki nad dziećmi. Bracia zostali objęci opieką społeczną i przebywają obecnie w ośrodku chronionym. Dodatkowo prokuratura ds. nieletnich wszczęła procedurę adopcyjną.
Przeczytaj także: Niemcy: Polka oskarżona o zabójstwo noworodka i ukrycie ciała córeczki w zamrażarce Czytaj dalej poniżej
Podobna historia w Hiszpanii
Media przypominają, że w maju br. podobny przypadek miał miejsce w Hiszpanii. Odkryto tam rodzinę Niemców, która przez ponad trzy lata izolowała się wraz z dziećmi ze strachu przed koronawirusem. Troje dzieci wykazywało oznaki zaniedbania i społecznej izolacji.Sprawy te budzą ogromne poruszenie i rodzą pytania o granice rodzicielskiej troski oraz o skutki psychiczne i fizyczne wieloletniego odizolowania dzieci od świata