Polak zastrzelony w Szwecji na oczach swojego syna. Na ulicach Sztokholmu doszło do okropnej tragedii. 39-letni Polak został zastrzelony przez gang młodocianych przestępców. Mężczyzna był w drodze na basen ze swoim 12-letnim synem.
Polak zastrzelony w Szwecji na oczach swojego syna
Jak donoszą media w Szwecji, mężczyzna został zastrzelony w środę, 10 kwietnia 2024 w godzinach popołudniowych. Według informacji PAP zmarły był mieszkającym w Sztokholmie Polakiem.
Szwedzki dziennik „Aftonbladet” podaje, że był w drodze z dzieckiem na basen, kiedy spotkał grupę młodocianych. W przejściu podziemnym doszło do konfrontacji. Według mediów jeden z nastolatków miał chwycić za broń, a 39-latek próbował ją odebrać. Wtedy w jego kierunku padł śmiertelny strzał. O godzinie 21:40 policja poinformowała, że mężczyzna zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Po pomoc zadzwonił syn ofiary.
„Aftonbladet” podał, że mężczyzna już wcześniej kontaktował się z policją w sprawie młodzieżowych grup, które handlują narkotykami. „Nie chciał, aby jego syn dorastał w takim środowisku”.
Przeczytaj także: Sydney, liczba ofiar śmiertelnych ataku w centrum handlowym wzrosła do sześciu, wśród rannych jest dziecko
Sprawcy uciekli na rowerach
Jak dotąd nikogo nie zatrzymano. Według informacji „Aftonbladet” widziano kilku sprawców wyjeżdżających z miejsca zdarzenia na rowerach.
Dzień po zbrodni, w czwartek – 11 kwietnia w miejscu tragedii gromadzili się ludzie, składali kwiaty i zapalali znicze. Miał tam przybyć również premier Szwecji Ulf Kristersson.
– Nie lubił niesprawiedliwości. Kosztowało go to życie – powiedziała w rozmowie z mediami siostra mężczyzny.
Przeczytaj też: „O włos od tragedii” – wybuch roweru elektrycznego na stacji kolejowej w Wielkiej Brytanii [wideo]
źródło: Aftonbladet, PolsatNeews, PolskiObserwator.de