Przejdź do treści

Polak chciał zostać pierwszą osobą na świecie, która przepłynie Bałtyk wpław. Musiał wycofać się po 110 kilometrach

10/08/2022 15:44 - AKTUALIZACJA 14/12/2023 23:20

Wiadomości z Polski – Bartłomiej Kubkowski chciał zostać pierwszą osobą na świecie, która przepłynęła Bałtyk wpław. Wystartował z plaży w Kołobrzegu w poniedziałek o 8 rano. Niestety, po ponad 32 godzinach w wodzie,  na przeszkodzie stanęła mu pogoda.

Chciał przepłynąć Bałtyk wpław. Musiał przerwać przez pogodę
Źródło: Pomagam.pl

Pochodzący z Giżycka pływak przygotowywał się do tego wyzwania przez długi czas. Jego planem było przepłynięcie Bałtyku wpław aż do Szwecji – dystans wynosił 170 km. Bartłomiej Kubkowski wystartował w poniedziałek 8 sierpnia po godzinie 8 rano z plaży przy molo w Kołobrzegu. Chciał pokonać trasę bez snu i przerw na łodzi, w czasie poniżej 60 godzin. W wyprawie towarzyszyła mu łódź asekuracyjna, z której na wysięgniku podawano mu jedzenie i napoje.

>>>Ma tylko 29 lat, a już uzyskał tytuł profesora. Sukces Mateusza Hołdy

Chciał przepłynąć Bałtyk wpław. Musiał przerwać przez pogodę

Przyszedł dzień, na który czekałem praktycznie całe życie. Dzień, który śnił mi się przez ostatni rok każdej nocy. Dzień, w którym jako pierwsza osoba na świecie mogę przepłynąć całe morze Bałtyckie wpław. Bądźcie ze mną, to będą szalone 3 dni, a ja obiecuje dać z siebie wszystko i spełnić to marzenie” – napisał w mediach społecznościowych tuż przed startem.

Pierwsza połowa trasy przebiegła pomyślnie. Dystans z Kołobrzegu do Ystad Polak pokonał w mniej niż 24 godziny. Niestety, późnym popołudniem we wtorek poinformował, że został zmuszony do przerwania wyzwania. „Niestety, ze względu na mocne prądy i pogarszającą się pogodę ostatnie 50 km pokonywałbym od 25 do nawet 60h. Za namową kapitana i po konsultacji z moim zespołem podjąłem decyzję o wycofaniu się. Po 32 godzinach i 30 minutach” – przekazał w mediach społecznościowych.

W nagraniu wideo powiedział, że „pogoda diametralnie się zmieniła”,  on „nieświadomy cztery godziny stał w miejscu”. Zapowiedział jednak, że będzie chciał powtórzyć próbę w przyszłym roku. „Jest mi bardzo przykro, jest we mnie dużo emocji, ale jest jeszcze przyszły rok i to na pewno nie ucieknie

Akcja charytatywna

Bartłomiej Kubkowski zadedykował swoje wyzwanie fundacji Cancer Fighters, której jest wolontariuszem. Podczas trwania wyzwania uruchomiono zbiórkę na portalu pomagam.pl, która wciąż jest aktywna. Do tej pory udało się zebrać ponad 90 tysięcy złotych.

>>>Spektakularny sukces Polaka! Pobił absolutny rekord świata swoim ekstremalnym wyczynem

Wprost.pl, PolskiObserwator.de