Wiadomości ze świata – Zachód wysyła do Polski nielegalnych imigrantów: Od sierpnia kraje europejskie zwróciły do Polski aż 353 cudzoziemców, z czego 76 z nich to osoby, które przekroczyły nielegalnie granicę z Białorusią. To wynik prawa Unii Europejskiej. Według „Rzeczpospolitej” to dopiero początek – cytuje portal Money.pl.
Czytaj także: Niemcy stawiają na imigrantów. Minister Pracy przedstawił „Kartę Szansy”
„Od sierpnia kraje Europy, powołując się na rozporządzenie Dublin III, zwracają Polsce nielegalnych imigrantów, którzy przekroczyli granicę przez nasz kraj i tych, którzy złożyli u nas wnioski o azyl, lecz uciekli do Europy, nie czekając na rozstrzygnięcie” – podała we wtorek „Rzeczpospolita”, cytowana przez portal Money.pl.
W związku z napływem uchodźców z Ukrainy polski rząd poprosił o czasowe wstrzymanie powrotów imigrantów. Jak wskazała „Rzeczpospolita”, ten stan obowiązywał do końca lipca – od tego momentu Polska musi z powrotem przyjmować „swoich” imigrantów.
„Dla Polski będzie to oznaczać przyjęcie kilkunastu tysięcy osób, które, by nie być deportowanymi do kraju pochodzenia, składają wniosek o azyl w Polsce, choć tego nie chcą” – podał dziennik.
Zachód wysyła do Polski nielegalnych imigrantów. „Nawet kilkanaście tysięcy”
„Zasady regulujące to, które państwo członkowskie jest odpowiedzialne za rozpoznanie wniosku, są oderwane od tego, w jakim kraju docelowo osoba poszukująca ochrony międzynarodowej chciałaby się osiedlić” – powiedziała „Rzeczpospolitej” mec. Maria Poszytek, współpracująca z Helsińską Fundacją Praw Człowiek.
Czytaj także: Najmocniejsze paszporty świata. Na podium znalazła się… Polska
Swoim zdaniem z dziennikiem podzielił się także europoseł Karol Karski z PiS, członek prezydium podkomisji praw człowieka w Parlamencie Europejskim. „Zgadzam się, że przepisy prawa unijnego należałoby znowelizować, np. wprowadzić zakaz składania wniosku o ochronę, gdy dana osoba była już „po drodze” na terytorium państwa bezpiecznego, w tym państwa pozaunijnego, gdzie przecież powinna to zrobić” – powiedział dziennikowi, cytowanemu przez Money.pl.
Money.pl/PAP, PolskiObserwator.de