
Pompy ciepła po nowemu. Nowy niemiecki rząd zapowiada ogromne zmiany, które mogą całkowicie odmienić sposób, w jaki ogrzewamy nasze domy. W centrum uwagi znajdują się pompy ciepła – rozwiązanie ekologiczne, ale dotąd bardzo kosztowne. Teraz pojawia się szansa, że właściciele nieruchomości w Niemczech będą mogli korzystać z tej technologii na podobnych zasadach jak mieszkańcy Wielkiej Brytanii czy Francji, gdzie ceny i warunki montażu są znacznie korzystniejsze. Co dokładnie planuje koalicja rządząca?

Pompy ciepła w Niemczech
Badania przeprowadzone przez RWTH Aachen i Octopus Energy wykazały, że pompy ciepła w Niemczech są średnio dwa razy droższe niż w Wielkiej Brytanii. Wpływa na to wiele czynników. Po pierwsze, bardziej wymagające przepisy techniczne i regulacyjne, które podnoszą koszty instalacji. W Niemczech często trzeba też wymienić skrzynkę przyłączeniową prądu – to dodatkowy wydatek w wysokości ok. 1000 euro.
Nie bez znaczenia są także różnice architektoniczne. Domy w Niemczech są większe, bardziej zróżnicowane i trudniejsze do standaryzacji, co przekłada się na wyższe koszty montażu. Kolejną barierą jest biurokracja, wyższy VAT i niedobór wykwalifikowanych pracowników. Przeczytaj także: Spektakularna elektrownia słoneczna warta miliardy musi zostać zamknięta. „Więcej problemów niż korzyści” Dalsza część artykułu poniżej
Czy winna jest niemiecka polityka wsparcia?
Eksperci zwracają uwagę na specyfikę niemieckich dotacji. W przeciwieństwie do Francji, gdzie każdy właściciel domu otrzymuje stałą kwotę wsparcia, w Niemczech wysokość dotacji zależy od kosztów całkowitych. Im wyższy koszt instalacji – tym większa dopłata. To nakręca ceny, bo firmy doliczają dotację do rachunku, co już wcześniej zauważono przy dopłatach do samochodów elektrycznych.
Pompy ciepła po nowemu. Nowy rząd zapowiada ogromne zmiany
Nowa koalicja rządząca w Niemczech – CDU/CSU i SPD – zapowiada reformę ustawy o energetyce budynków (GEG), znanej także jako „ustawa grzewcza”. Obecne przepisy mają zostać zastąpione bardziej elastycznym i technicznie otwartym rozwiązaniem, które umożliwi korzystanie z różnych technologii i będzie łatwiejsze w stosowaniu. Szczególny nacisk ma zostać położony na obniżenie kosztów, bezpieczeństwo dostaw i ochronę klimatu. Jedną z planowanych nowości jest ulga podatkowa na prace termomodernizacyjne w dziedziczonych nieruchomościach.
Choć dokument koalicyjny pozostawia wiele niedomówień, rząd deklaruje dalsze wspieranie ekologicznego ogrzewania. Eksperci wskazują jednak, że konkretne efekty zależą od realizacji zapisów i od tego, czy uda się zwiększyć konkurencję oraz ograniczyć biurokrację.
Problem w tym, że na razie brakuje konkretów – informuje portal BR24. Klaus Kreutzer z Bundesverband Deutscher Energiemakler und Energieberater (BDEB) zauważa, że zapisy w umowie pozostawiają dużo miejsca na interpretację. Nie wiadomo, jak wysokie będą przyszłe dotacje ani jak zostaną rozdysponowane środki z infrastrukturalnego pakietu inwestycyjnego.