Przejdź do treści

Kierowca w Austrii przekroczył prędkość o 103 km/h. Zabrano mu prawo jazdy, ale nie samochód. Dlaczego?

27/08/2024 13:52 - AKTUALIZACJA 01/09/2024 19:11

W sobotnie popołudnie kierowca został zatrzymany w Austrii za prowadzenie Ferrari z prędkością znacznie przekraczającą dozwoloną. Choć zgodnie z nowymi przepisami kodeksu drogowego, które weszły w życie 1 marca 2024 roku, w takich przypadkach pojazd powinien zostać skonfiskowany, kierowca musiał oddać jedynie prawo jazdy.

przewoz auta do austrii

Około godziny 18:00 na autostradzie A13 w rejonie miejscowości Steinach am Brenner, patrol cywilny został wyprzedzony przez włoski samochód sportowy na szwajcarskich tablicach rejestracyjnych, jadący z prędkością 203 km/h w strefie, gdzie dozwolona prędkość wynosiła 100 km/h. Nie była to jednak jedyna sytuacja, w której szwajcarski kierowca, 59-letni mężczyzna, przekroczył prędkość. Kolejne przekroczenie miało miejsce w strefie robót na moście Lueg-Brücke. Tam fotoradar zarejestrował, że gdzie kierowca pędził z prędkością 145 km/h w miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie do 60 km/h. (Dalsza część artykułu poniżej)
Przeczytaj także: Pułapka na niemieckich drogach. Za to wykroczenie policja natychmiast zatrzymuje prawo jazdy

Prawo jazdy skonfiskowane za przekroczenie prędkości w Austrii

Funkcjonariusze z FGP Brenner zatrzymali niebezpiecznego kierowcę. Natychmiast odebrali mu prawo jazdy. Nie skonfiskowali jednak pojazdu. Nowe przepisy, które weszły w życie w marcu 2024 roku, nakazują konfiskatę pojazdu w przypadkach drastycznego przekroczenia prędkości. Po sprawdzeniu Ferrari okazało się, że jest to pojazd firmowy. Z tego powodu policjanci podjęli decyzję, aby go nie konfiskować. Zamiast tego nałożyli obowiązek wpłaty zabezpieczenia finansowego w wysokości kilku tysięcy euro.

Kontynuuj czytanie na Polski Obserwator