Przejdź do treści

Niemcy: Polak pomógł na autostradzie uratować rodzinę z płonącego kampera

17/08/2021 12:09 - AKTUALIZACJA 13/12/2023 12:34

Niemcy: Przypadkowi świadkowie wypadku na autostradzie A8 ocalili belgijską rodzinę przed śmiercią w płomieniach. Jedną z dwóch osób, które z narażeniem życia ratowały poszkodowanych, był Polak.

Kiedy na miejsce zdarzenia przybyły służby ratunkowe kamper belgijskiej rodziny zdążył już prawie doszczętnie spłonąć. Małżeństwo z dwójką nastoletnich dzieci odniosło jednak tylko lekkie obrażenia, gdyż chwilę przed tym jak ich pojazd stanął w ogniu zostali z niego wyciągnięci przez przypadkowych świadków wypadku. Niemiecki portal Merkur.de informuje, że przed potworną śmiercią w płomieniach ocalili ich: żołnierz Bundeswehry oraz Polak, który również jechał autostradą, kiedy doszło tragedii.

Było około godziny 17.30 w czwartek, 12 sierpnia, kiedy w pobliżu Odelzhausen (dzielnica Dachau) Sascha Bilek, wracający autostradą A8 domu ze służby wojskowej w Dillingen, zauważył, że kierowca jadącego przed nim kampera nagle stracił panowanie nad kierownicą. Prawdopodobnie strzeliła mu opona. Pojazd zjechał drogi i przewrócił się na bok między poboczem a prawym pasem. W pojeździe znajdowała się rodzina Belgów jadących na wakacje do Austrii: 67-letni mężczyzna i 65-letnia kobieta oraz dwójka ich dzieci w wieku 18 i 16 lat. Czytaj dalej poniżej

 >>Polak o ksywie “Batman” uratował 22-latka z pożaru. Skacząc po balkonach wyciągnął go z płonącego mieszkania

Jadący za nimi żołnierz Bundeswehry natychmiast rzucił się na pomoc poszkodowanym. Jak informuje Merkur.de mężczyzna służył wcześniej w Ochotniczej Straży Pożarnej, dzięki czemu zdawał sobie sprawę, że szybko należy ratować ludzi. Starał się wyjaśnić kierowcy kampera, że powinien kopnąć w przednią szybę, aby wszyscy mogli wyjść na zewnątrz, ale niestety ten nie rozumiał go, gdyż nie znał niemieckiego. Sascha Bilek wdrapał się więc na przewrócony samochód i przez boczne okno zaczął wyciągać po kolei wszystkich pasażerów. W działaniu tym pomagał mu Polak, który również był przypadkowym świadkiem zdarzenia. Jego pomoc okazała się nieodzowna w wyciągnięciu poszkodowanych, którzy znajdowali się w przyczepie kampera – powiedział później żołnierz w rozmowie z mediami.

W akcję ratunkową zaangażowali się bezinteresownie także inni kierowcy i pasażerowie: młoda kobieta wezwała policję, a kolega Bilka, również będący żołnierzem Bundeswehry, kierował  ruchem w okolicach miejsca wypadku. Gdy tylko ostatni z pasażerów został wyciągnięty z pojazdu, kamper stanął w ogniu. Kiedy na miejsce przybyły służby pojazd zdołał już niemal całkowicie spłonąć. Czytaj dalej poniżej

Dzięki bezinteresowanej pomocy świadków wypadku belgijska rodzina wyszła z niego bez większych obrażeń. Cała czwórka musiała wprawdzie spędzić noc w klinice w Fürstenfeldbrucku zamiast w słonecznej Austrii, ale odnieśli tylko lekkie obrażenia: stłuczenia, otarcia i oraz objawy zaczadzenia dymem.

Źródło: Merkur.de, kfv-dachau.de, PolskiObserwator.de