Przejdź do treści

Ambasador Rosji ostrzega: NATO nie traktuje poważnie groźby wojny nuklearnej

Tagi:
09/05/2022 11:31 - AKTUALIZACJA 22/11/2023 18:35

Rosja symuluje atak jądrowy: Czy wojna jądrowa stanowi obecnie realne zagrożenie? Rosja zaprzecza doniesieniom, jednak symuluje ataki i przygotowuje swoje wojska. Mówi, że winę za to ponosi NATO.

Po ataku Rosji na Ukrainę powróciły obawy o globalną eskalację w postaci wojny nuklearnej. Wielu ekspertów porównuje poziom zagrożenia z okresem kubańskiego kryzysu rakietowego. W Niemczech dyskutuje się o tym, czy dostawy broni ciężkiej na Ukrainę mogą wywołać trzecią wojnę światową, być może jądrową. Czytaj także: Groźba użycia broni jądrowej przeciwko Niemcom w rosyjskiej telewizji

Anatolij Antonow, ambasador Rosji w USA, twierdzi, że to państwa zachodnie są nieodpowiedzialne, jeśli chodzi o groźbę eskalacji nuklearnej: „Obecna generacja polityków NATO najwyraźniej nie traktuje poważnie zagrożenia nuklearnego” – powiedział w wywiadzie dla „Newsweeka”.

Czy wojna nuklearna jest możliwa? Rosyjski ambasador upomina państwa NATO

Rosja „nigdy nie zaprzestała wysiłków na rzecz osiągnięcia porozumienia, które gwarantowałoby, że nie dojdzie do katastrofalnej w skutkach konfrontacji”. W przypadku wojny jądrowej nie byłoby zwycięzców. Joe Biden i Władimir Putin uzgodnili tę zasadę podczas spotkania na szczycie w czerwcu 2021 r. Jednak w obliczu rosyjskiej wojny na Ukrainie przyszłość stosunków między Waszyngtonem a Moskwą jest na razie niepewna. Wydaje się, że nie ma już mowy o jakiejkolwiek stabilności między wielkimi mocarstwami, które dysponują około 90 procentami broni jądrowej na świecie.

Dla USA Rosja jest jedynym agresorem w obliczu napięć nuklearnych – Antonow uważa te oskarżenia za wyssane z palca. Są one „częścią kampanii propagandowej skierowanej przeciwko Rosji”. Kontynuując, ambasador powiedział: „Nie jesteśmy źródłem niezdrowych spekulacji, które mogłyby wywołać wojnę nuklearną”.

>>> Niemcy: Naukowcy oszacowali jakie byłyby skutki zrzucenia bomby atomowej na Berlin

„Nasz kraj nie stanowi zagrożenia dla USA i ich europejskich sojuszników. Wręcz przeciwnie. Nasz kraj stara się zrobić wszystko, aby zapobiec eskalacji kryzysu ukraińskiego. Jednocześnie ostrzegł przed ryzykiem, jakie niesie interwencja państw NATO w rosyjską „specjalną operację wojskową”.

Rosja symuluje atak jądrowy

Z Moskwy płyną jednak inne sygnały dotyczące możliwej eskalacji działań nuklearnych. W środę (04.05.2022) Rosja poinformowała o przeprowadzeniu symulacji ataku jądrowego. W trakcie ćwiczenia około 100 żołnierzy symulowało wystrzelenie mobilnych systemów rakiet balistycznych typu „Iskander” z bronią jądrową – wyjaśnia MON. Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow stwierdził, że niebezpieczeństwo wybuchu trzeciej wojny światowej jest „poważne”, „realne” i „nie wolno go lekceważyć”.

Pod koniec lutego, wkrótce po rozpoczęciu zakrojonej na szeroką skalę wojny z Ukrainą, Moskwa postawiła w stan gotowości broń odstraszającą. Na Zachodzie zostało to zinterpretowane jako groźba Putina użycia broni jądrowej w przypadku ingerencji NATO w wojnę na Ukrainie. Antonow twierdzi, że tylko z powodu „konfrontacyjnych oświadczeń” państw NATO zbroją się one i „zwiększają czujność”.

Źródło: Kreiszeitung, PolskiObserwator.de