Przejdź do treści

Samochody z kamerami wyjechały na niemieckie drogi. Uaktualniają mapy Google

23/06/2023 18:00 - AKTUALIZACJA 28/06/2023 23:08
Samochody z kamerami ponownie wyjeżdżają na drogi

Wiadomości z Niemiec Samochody z kamerami ponownie wyjeżdżają na drogi. Minęło ponad 13 lat od czasu ostatniego zdigitalizowania niemieckiego krajobrazu przez Google Maps. Teraz amerykańskie przedsiębiorstwo informatyczne postanowiło odnowić swój materiał dla Street View „funkcji, która zapewnia panoramiczne widoki z poziomu ulicy i pozwala użytkownikom na wyświetlanie wybranych części świata”.
Czytaj także: Ruszyły kontrole domów w całej Polsce. Za niespełnienie wymagań grożą ogromne grzywny

Samochody z kamerami ponownie wyjeżdżają na niemieckie drogi

Odkrywaj wspaniałe miejsca na całym świecie, w tym piękne plaże, kawiarnie i restauracje, poznaj nowe dzielnice i podziwiaj afrykańskie parki narodowe lub Arktykę. Google Street View oferuje trójwymiarowy widok ulic publicznych, budynków i krajobrazów z ponad 100 krajów. Jak dotąd narzędzie to miało w Niemczech ograniczone zastosowanie, ale teraz powinno się to zmienić. Od 22 czerwca samochody Street View jeżdżą po całym kraju i robią nowe zdjęcia, które powinny być publikowane w drugiej połowie lipca.
Sprawdź: Szybko pożałował tego zakupu. Musi zwrócić Lamborghini, a pieniędzy już nie zobaczy

13 lat temu Niemcy stawiali opór

Google wprowadził do Niemiec swoją usługę map z widokiem w 360 stopniach latem 2010 roku. Wykorzystano wówczas zdjęcia z około 20 miast, które zostały wykonane już w poprzednich latach. Ale chociaż operator regularnie aktualizował widoki pozostałej części Europy, to w z Republiki Federalnej od 13 lat nie dodano żadnego nowego materiału. Powód: Google otrzymał dużą liczbę skarg. W 2010 roku wystosowano prawie ćwierć miliona sprzeciwów (245 000) – wyjaśnia Thomas Fuchs, który jako przedstawiciel Hamburga ds. ochrony danych i wolności informacji wyjaśnia z Google kwestie ochrony danych w Niemczech w wywiadzie dla tagesschau.de.

W 2010 roku Google „po prostu przyjechało swoimi samochodami” i zrobiło zdjęcia. „Społeczeństwo po prostu nie było na to przygotowane – obywatele byli do pewnego stopnia przytłoczeni” – mówi Fuchs. Wszystko było nowe i wielu czuło się ograniczonych w swojej prywatności.
Sprawdź: Ci producenci zapowiedzieli, że nie będą już montować radia samochodowego w swoich pojazdach

Tatjana Halm z bawarskiego centrum konsumenckiego opisuje to w rozmowie z tagesschau.de w podobny sposób: „Na podstawie zdjęć można zrozumieć, kto był gdzie i kiedy”. W najgorszym przypadku z kontekstu można wywnioskować, co dana osoba tam robiła – na przykład przed domem publicznym lub sanepidem. „Jeśli zostałeś sfilmowany bez własnej woli i jest to trwałe i publicznie udokumentowane, oznacza to utratę suwerenności nad danymi osobowymi” – mówi rzecznik konsumentów.

Tym razem powinno być lepiej

W ciągu ostatnich kilku miesięcy toczyły się wstępne rozmowy na temat tego, jak ponownie zaktualizować Google Street View zgodnie z przepisami o ochronie danych, mówi Fuchs. „Pod koniec marca stało się to pewne”. Ekspert ds. danych, Fuchs, nie spodziewa się tym razem fali sprzeciwów na skalę 2010 roku: „Przede wszystkim znasz już produkt i wiesz, o co chodzi w Google Street View”. Ponadto cyfryzacja dotarła do społeczeństwa znacznie silniej, a poczucie chęci bycia trochę bardziej na bieżąco w Niemczech, które są raczej zacofane cyfrowo, jest chyba dominujące.

Wiadomości z Niemiec teraz także na kanale YouTube. Subskrybuj kanał PolskiObserwator.de i bądź na bieżąco. Zobacz wideo:

Źródło: Tagesschau.de, PolskiObserwator.de