Przejdź do treści

Samolot z Polski do Niemiec odleciał bez 42 pasażerów. Zostali na lotnisku

13/11/2024 15:32 - AKTUALIZACJA 13/11/2024 15:33

Samolot z Polski do Niemiec odleciał bez 42 pasażerów. Jeden z pasażerów linii Ryanair podzielił się niecodzienną historią, która dotknęła go podczas planowanego lotu z Katowic do Dortmundu. Na lotnisku Katowice-Pyrzowice miało miejsce nieprzewidziane opóźnienie przy kontroli bezpieczeństwa, które zaskoczyło wielu podróżnych. Gdy pasażerowie oczekiwali w długiej kolejce, sytuacja przybrała nieoczekiwany obrót, a wyczekiwany lot zakończył się dla nich inaczej, niż zakładali. Co dokładnie się wydarzyło i dlaczego aż 42 osoby zostały na lotnisku, podczas gdy samolot wystartował bez nich? (Dalsza część artykułu poniżej)

Samolot z Polski do Niemiec odleciał bez 42 pasażerów

Pasażer pan Jakub, który wraz z rodziną miał znaleźć się w samolocie, opisał, że kolejka do kontroli bezpieczeństwa była wyjątkowo długa, ponieważ w ciągu godziny odprawiano 11 różnych lotów. Tłum podróżnych – sięgający nawet dwóch tysięcy osób czekał w ogromnym zatorze, a początkowo działała tylko jedna taśma kontrolna. Mimo że obsługa próbowała przyspieszyć kolejkę dla pasażerów lecących do Dortmundu, natłok ludzi sprawił, że było to niemożliwe. Przeczytaj także: Ryanair odwołuje wszystkie loty z trzech niemieckich lotnisk

Pan Jakub, choć zdążył wyjść z kontroli jeszcze przed planowanym odlotem, zastał zamkniętą bramkę. W rezultacie aż 42 osoby, które miały lecieć rejsem numer FR 6892, zostały na lotnisku – podał Onet. Pasażerowie starali się prosić personel o wstrzymanie samolotu, lecz spotkali się z odmową i usłyszeli, że mogą jedynie złożyć reklamację na stronie internetowej lotniska. Jedna z pracowniczek, której wypowiedź nagrano, tłumaczyła, że zamknięcie bramki oznaczało brak możliwości dalszej interwencji.

Przedstawiciele lotniska w Katowicach zapowiedzieli dokładne zbadanie przyczyn opóźnień przy kontroli bezpieczeństwa i przeprosili pasażerów za zaistniałą sytuację. „Jesteśmy w trakcie wyjaśniania, jaki element zawiódł” – przekazał Piotr Adamczyk, rzecznik prasowy lotniska. Linia Ryanair na razie nie odniosła się do sprawy.