Przejdź do treści

Afera w Niemczech: Kto zapłaci za kolację Schrödera? W restauracji pozostał do zapłacenia rachunek na ponad 6 tysięcy euro

17/10/2023 12:52 - AKTUALIZACJA 17/10/2023 13:00

Wiadomości z Niemiec: Afera w Niemczech – Schröder odmówił zapłaty rachunku na 6 tysięcy euro w restauracji. Były kanclerz Gerhard Schröder (SPD), uważany przez większość niemieckich polityków za „przyjaciela Putina”, coraz częściej spotyka się z kontrowersyjnymi osobami. W sobotę 14 października zaprosił kilku przyjaciół do luksusowej restauracji „The Fontenay” w Hamburgu, co wywołało skandal w Niemczech. Jednak gość, który wywołał największe zamieszanie, nie pochodził z Rosji, ale z Iranu.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Skandaliczny rachunek z Oktoberfestu. 900 euro za piwo i kiełbasę!

Afera w Niemczech – Schröder odmówił zapłaty rachunku w restauracji

Z informacji, do których dotarł Bild wynika, że ​​Schröder zapowiedział, że zapłaci za wszystko, co znajdzie się w menu: na przykład „bawarskie Wagyu” czy „Amalfi Zitrone”. Łącznie 7-daniowe menu kosztowało 240 euro na osobę, jednak napoje nie były wliczone w cenę. Irański biznesmen Mazid Y.-F. chyba tego nie zrozumiał. Mówi się, że tego wieczoru biznesmen nonszalancko zamówił drinki na kwotę 6117 euro, myśląc, że Schröder za nie zapłaci. 
PRZECZYTAJ: Dobre zmiany dla milionów obecnych i przyszłych emerytów weszły w życie, ale mało kto z nich korzysta

Irański biznesmen uciekł

Kiedy to nie Schröder, ale on sam otrzymał rachunek, Mazid oszalał. Nie chciał płacić za konsumpcję. Jak podaje Bild, właściciele restauracji powiadomili policję. Ale kiedy funkcjonariusze przybyli na miejsce, Irańczyk już wyszedł. Według doniesień mediów niemieckich uciekł, nie płacąc rachunku.

>>> Kultowa restauracja zamyka się po 395 latach działalności

Mówi się, że irański przyjaciel Schrödera jest dobrze znany niemieckiej policji. W „Fontenay” często sprawiał kłopoty. Według informacji policji z Hamburga, Mazid jest teraz oskarżony o niezapłacenie rachunku i ucieczkę z restauracji. Schröder nie chciał komentować zdarzenia żadnej gazecie. Źródło: BILD, PolskiObserwator.de