
Amsterdam żyje tragedią po brutalnym morderstwie młodej kobiety, która wracając z imprezy została zaatakowana i zabita przez napastnika. Portal hna.de podaje, że to wydarzenie wywołało falę strachu i poczucia zagrożenia wśród kobiet. Odpowiedzią stał się „smerfny spray” – niezwykłe narzędzie do samoobrony, które błyskawicznie stało się hitem i w wielu sklepach zostało wyprzedane.

„Smerfny spray” hitem w Holandii. Jak działa?
W przeciwieństwie do klasycznego gazu pieprzowego, „smerfny spray” nie zawiera drażniących substancji, a jedynie barwnik spożywczy. Po użyciu:
- zamienia się w gęstą, piankową substancję, która utrudnia widzenie napastnikowi,
- pozostawia na skórze i ubraniach intensywnie niebieski kolor, który utrzymuje się nawet do trzech dni,
- ułatwia policji zidentyfikowanie sprawcy.
Dzięki temu kobieta zyskuje czas na ucieczkę, a napastnik zostaje naznaczony w widoczny sposób.
Prawo a samoobrona: Holandia, Niemcy i Polska
Popularność smerfnego sprayu wynika z różnic w prawie dotyczącym środków obrony osobistej.
Przeczytaj także: Niemieckie drogerie bez popularnych kosmetyków na półkach. Nowa zasada już obowiązuje
- Holandia – gaz pieprzowy jest tam całkowicie nielegalny, dlatego kobiety szukają alternatyw. „Smerfny spray” jest dopuszczony do sprzedaży, ponieważ nie zawiera środków drażniących.
- Niemcy – gaz pieprzowy można posiadać, ale wyłącznie jako „spray na zwierzęta”. Użycie go wobec człowieka jest dozwolone tylko w sytuacji koniecznej obrony własnej. Niewłaściwe użycie grozi surowymi karami, w tym więzieniem.
- Polska – przepisy są bardziej liberalne niż w Holandii. Gaz pieprzowy można legalnie kupić i posiadać od 18. roku życia bez zezwolenia. Dozwolone jest jego użycie w sytuacjach obrony koniecznej, czyli podczas realnego zagrożenia życia, zdrowia lub mienia. W praktyce oznacza to, że kobiety w Polsce mogą sięgnąć po gaz pieprzowy, ale muszą liczyć się z tym, że każdorazowo oceniana będzie zasadność użycia.
Strach kobiet to problem globalny
Fala popularności smerfnego sprayu w Holandii pokazuje, że kobiety na całym świecie wciąż czują się zagrożone w przestrzeni publicznej. W wielu krajach podejmowano już próby wsparcia – np. Monachium wprowadziło darmowe bony na taksówki dla kobiet wracających nocą do domu, jednak program został wstrzymany z powodu zbyt dużego zainteresowania.
Choć smerfny spray wygląda nieco nietypowo, stał się symbolem walki o bezpieczeństwo kobiet. Jego sukces w Holandii pokazuje, jak ogromne jest zapotrzebowanie na skuteczne, ale legalne formy samoobrony.
