Przejdź do treści

Polska wstrząśnięta śmiercią 14-letniej Natalii. Dziewczynka zaginęła w drodze do szkoły, odnaleziono ją w stanie skrajnej hipotermii

01/12/2023 21:08 - AKTUALIZACJA 01/12/2023 21:59
śmierć Natalii z Andrychowa

Śmierć 14-letniej Natalii z Adrychowa wstrząsnęła całą Polską. Dziewczynka była w drodze do szkoły, kiedy źle się poczuła. Odnaleziono ją dopiero po wielu godzinach, mimo, że jak się okazało zasłabła, przy supermarkecie w centrum miasta. Z powodu wielu godzin spędzonych na mrozie doznała skrajnego wychłodzenia organizmu. Kiedy przewieziono ją do szpitala jej stan był już krytyczny. Lekarzom nie udało uratować się jej życia. W piątek rzecznik prokuratury przekazał wstępne wyniki sekcji zwłok. Oto, co już wiadomo
Czytaj także: Tragedia na wycieczce szkolnej. 12-latek wypadł z hotelowego okna

Śmierć 14-letniej Natalii z Adrychowa wstrząsnęła całą Polską

“Jako wstępną przyczynę śmierci biegli wskazali śmierć mózgową, która nastąpiła na skutek obrzęku mózgu, który spowodowany został masywnym krwawieniem śródmóżdżkowym” –  powiedział w piątek rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie prok. Janusz Kowalski., cytowany przez PAP. 

– W trakcie sekcji zwłok, biegli zidentyfikowali cechy wyziębienia organizmu, jednak istotne jest uwzględnienie faktu, że zmarła 14-latka przez niemal dwa dni była hospitalizowana i podłączona do aparatury EKMO. To właśnie działanie tej aparatury utrudniło biegłym precyzyjne ustalenie wpływu wychłodzenia organizmu na śmierć nastolatki – podkreślił prokurator.

We wtorek policja otrzymała zgłoszenie o zaginięciu 14-latki. Dziewczynka, kontaktując się telefonicznie z ojcem, poinformowała, że źle się czuje, ale nie mogła określić swojej lokalizacji. Mężczyzna zgłosił sprawę policji. Według informacji dziennika „Rzeczpospolita” policjanci nie od razu zainteresowali się sprawą.

Dziewczynkę odnaleziono dopiero  po wielu godzinach i nie byli to policjanci. Według informacji RMF24.pl dziewczynka znajdowała się na tyłach supermarketu Aldi w centrum miasta, zauważył ją tam znajomy jej ojca. Natalia została przeniesiona do wnętrza sklepu, a na miejsce wezwano karetkę, która przetransportowała ją do szpitala. Niestety jej stan był już bardzo ciężki, doznała skrajnego wychłodzenia organizmu. “Temperatura ciała wynosiła 22 stopnie” – przekazała rzeczniczka szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Jak podano, Natalia został przywieziona na SOR o godzinie 18.00. W środę dziewczynka zmarła. 

Rodzina zmarłej 14-latki z Andrychowa oskarża policję o opieszałość po tym, jak ojciec nastolatki poinformował funkcjonariuszy o zaginięciu córki. Według dziennika „Rzeczpospolita”, ostatnia rozmowa ojca z dziewczynką miała miejsce o godzinie 8:17. Po nieudanych próbach odnalezienia córki, ojciec 14-latki zdecydował się zgłosić sprawę na policję o godzinie 10:30. Jednak dopiero po upływie godziny funkcjonariusze podjęli się rozpatrzenia sprawy. Prokuratura prowadzi śledztwo. Obejmuje ono między innymi werfikację działań podjętych przez andrychowskich policjantów.