Niemcy: Strajk kierowców w Niemczech – 120 kierowców ciężarówek polskiej firmy transportowej nadal strajkuje na parkingu przy autostradzie w Niemczech – donoszą niemieckie media. Kierowcy protestują już od 6 tygodni, domagając się wypłaty zaległych wynagrodzeń. W poniedziałek z kierowcami spotkała się niemiecka europosłanka Gaby Bischoff. Polscy związkowcy wysłali list do premiera Mateusza Morawieckiego, domagając się interwencji polskich władz.
PILNE! Ogromna afera w Niemczech: Wicepremier Bawarii oskarżany o antysemityzm. Chodzi o sprawę sprzed 35 lat
Strajk kierowców w Niemczech
Kierowcy polskiej firmy przewozowej, należącej do Łukasza Mazura lub osób z jego rodziny, strajkują w strefie odpoczynku dla kierowców w Gräfenhausen przy autostradzie A5 w Niemczech. W poniedziałek znajdowało się tam 120 osób. Kierowcy pochodzą z Gruzji, Ukrainy i Uzbekistanu i innych krajów Europy Wschodniej i jeżdżą dla polskiej firmy przewozowej.
Czytaj: Tyle wynosi najniższa krajowa w Niemczech w 2023 r. (netto)
Gaby Bischoff, niemiecka europosłanka, spotkała się ze strajkującymi 28 sierpnia br. Bischoff już wiosną zainicjowała debatę na temat warunków pracy w europejskim transporcie towarowym w Parlamencie Europejskim. Kierowcy polskiej firmy po raz pierwszy zorganizowali duży strajk w Niemczech na przełomie marca i kwietnia br. Czytaj dalej poniżej
PRZECZYTAJ: Najbogatszy kraj w Europie oferujący najlepsze zarobki szuka pracowników
Według informacji RTL.de, niektórzy z kierowców czekają na zaległe pensje od pięciu miesięcy. Wielu skarży się na nieprzejrzyste potrącenia. Holenderski związkowiec Edwin Atema, który został wyznaczony przez kierowców do prowadzenia negocjacji, wskazał, że warunki pracy mężczyzn naruszają niemieckie i europejskie prawo. Powiedział na przykład, że przez wiele miesięcy mieszkali w kabinach ciężarówek, ponieważ firma transportowa nie zorganizowała innego zakwaterowania w weekendy, kiedy nie pracowali.
Polski przewoźnik złożył skargę na kierowców do niemieckiej prokuratury
Odnosząc się do skargi złożonej przez polskiego przewoźnika do prokuratury w Darmstadt, oskarżającej kierowców m.in. o szantaż Edwin Atema powiedział, że polski spedytor uznaje kierowców za przestępców. ” Tymczasem kierowcy są ofiarami, chcą jedynie odzyskać należne im pieniądze i powrócić do swoich rodzin” – dodał związkowiec.
“Tygodnik Solidarność” zaapelował do premiera Polski Mateusza Morawieckiego o interwencję w sprawie zaległych wypłat dla strajkujących kierowców. “Już po raz drugi w przeciągu kilku miesięcy dochodzi do strajku kierowców pracujących dla firm transportowych, których właścicielem jest pan Łukasz Mazur albo osoby z jego rodziny” – czytamy na stronie tysol.pl.
List związkowców do premiera Morawieckiego
“Wspólnym mianownikiem dla obu protestów są zaległości w wypłacie wynagrodzeń i miejscowość Graefenhausen, gdzie położony jest parking przy autostradzie A5 pomiędzy Frankfurtem a Darmstadt. Tam w kwietniu br. grupa około 40 kierowców, wspomaganych przez lokalnych związkowców i aktywistów z organizacji Faire Mobilität, zorganizowała strajk mający na celu otrzymanie należnych pensji. Obecnie – od 28 lipca – strajkuje ponad 150 kierowców” – przypomina “Tygodnik Solidarność”. Związek Pracodawców Transport i Logistyka Polska oraz Krajowa Sekcja Transportu Drogowego NSZZ Solidarność skierowali wspólny list do premiera Polski Mateusza Morawieckiego. Jego treść jest dostępna TUTAJ.
PRZECZYTAJ: Wakacyjne zakazy ruchu ciężarówek w Niemczech w 2023 r. Uwaga na wysokie kary za jazdę w zakazie!
źródło: RTL.de, tysol.pl, PolskiObserwator.de