Przejdź do treści

Supermarkety obawiają się 28 grudnia. Wiadomo, co nadejdzie jutro. „Boimy się”

27/12/2024 16:53 - AKTUALIZACJA 27/12/2024 16:53
Kolejna znana niemiecka sieć dyskontów bankrutuje

Supermarkety obawiają się 28 grudnia. 28 grudnia 2024 roku zapowiada się jako wyjątkowo trudny dzień dla pracowników supermarketów w Niemczech. Tego dnia nakładają się na siebie aż trzy istotne wydarzenia, które mogą doprowadzić do ogromnego tłoku w sklepach. Po pierwsze, jest to sobota – tradycyjny dzień dużych zakupów. Po drugie, rozpoczyna się sprzedaż fajerwerków, co przyciąga tłumy miłośników pirotechniki. Po trzecie, między Świętami Bożego Narodzenia a Sylwestrem w tym roku przypada jeden dzień handlowy mniej niż w roku ubiegłym, ponieważ niedziela 29 grudnia oznacza zamknięte sklepy. Dla klientów to dodatkowa motywacja, by robić zapasy. Dla pracowników – zapowiedź chaosu i ciężkiej pracy. (Dalsza część artykułu poniżej)

Supermarkety obawiają się 28 grudnia

Już 27 grudnia, pierwszy dzień handlowy po Bożym Narodzeniu, pokazał, co czeka supermarkety. Przepełnione parkingi i tłumy ludzi przyciągnęła potrzeba uzupełnienia zapasów po świątecznych ucztach. Jednak 28 grudnia ma być jeszcze większym wyzwaniem. Start sprzedaży fajerwerków to szczególnie gorący moment – prawo zezwala na ich zakup tylko w ostatnich dniach roku. Tymczasem skrócony tydzień handlowy wywołuje dodatkowy napływ klientów, którzy chcą zdążyć przed Sylwestrem. Przeczytaj także: Nowy zakaz we wszystkich supermarketach w Niemczech

Pracownicy supermarketów nie kryją obaw. Kevin Kublik, zastępca kierownika sklepu Lidl w Fürth, na TikToku życzył wszystkim kolegom z branży „dużo siły” na ten dzień, ilustrując to humorystycznym wideo. Podobnie „der.filialleiter” z Nettetal w Nadrenii Północnej-Westfalii, pokazał na nagraniu magazyn pełen towaru, ale i niepewności przed naporem klientów. Komentarze w mediach społecznościowych mówią same za siebie: „10/10, Lidl będzie szalony”, „Skala od 1 do 10? To będzie 10000!”.

Nie tylko Lidl zmierzy się z oblężeniem – podaje Merkur. Podobne sytuacje czekają inne sieci, takie jak Aldi czy Rewe, które również oferują fajerwerki. Z kolei sklepy rezygnujące z ich sprzedaży – z powodów ekologicznych lub troski o zwierzęta – ominie ten dodatkowy szturm. Jak wskazuje doświadczenie lat ubiegłych, dla wielu klientów Sylwester bez pirotechniki jest nie do pomyślenia. Warto więc przygotować się na długie kolejki i nerwową atmosferę – zarówno za ladą, jak i przed nią.