
Nie żyje David Gail. Ogromny szok dla fanów „Beverly Hills, 90210”! Aktor zmarł w wieku 58 lat. W kultowym serialu wcielił się w rolę Stuarta Carsona. O śmierci powiadomiła na Instagramie jego siostra – Katie Colmenares.
Przeczytaj: Hollywood opłakuje śmierć gwiazdy „Szklanej pułapki”
Nie żyje David Gail
„Nie było dnia w moim życiu, kiedy nie byłeś przy mnie, zawsze mój najlepszy przyjaciel, gotowy stawić czoła wszystkiemu […]” – napisała Katie Colmenares w emocjonalnym poście.
Przeczytaj: Nie żyje Adam Harrison, syn Ricka Harrisona z „Gwiazd Lombardu”. Zmarł w tragicznych okolicznościach
Opublikowała także zdjęcie, na którym Gail i jego siostra stoją na werandzie domu. „Moje serce, ty piękny, kochający, niesamowity, dziki człowieku, tęsknię za tobą w każdej sekundzie każdego dnia. Nigdy więcej nie będzie takiego dnia” – kontynuuje.
Przeczytaj: Świat filmu pogrążony w żałobie. Nie żyje gwiazda serii filmów „Rocky”. Miał 76 lat
Gail grał narzeczonego Brendy Walsh (Shannen Doherty) Stuarta Carsona. Znany jest także z roli Deana Collinsa w serialu dramatycznym „Savannah” oraz roli Dr. Joe Scanlon w serialu medycznym „Port Charles”. Gail miała także krótkie występy w kultowych serialach, takich jak „Murder is Her Hobby” i „Matlock”.
>>> Świat lekkoatletyki w żałobie. Nie żyje Mistrz świata w skoku o tyczce. Miał zaledwie 29 lat
Nie są znane przyczyny śmierci aktora. źródło: TAG24.de, PolskiObserwator.de