Samochód wjechał w grupę ludzi podczas imprezy karnawałowej w La Louviere w Walonii. Co najmniej cztery osoby nie żyją, a ponad 30 zostało rannych.

Samochód wjechał w grupę ludzi w Belgii: Cztery osoby nie żyją
Według belgijskiej agencji prasowej, podczas imprezy karnawałowej w miejscowości Strépy-Bracquegnies na południu Belgii zginęło 4 osoby. Według burmistrza miasta Jacquesa Goberta „kolejnych 12 zostało poważnie rannych, a około 20 zostało lekko rannych”.
Według miejscowej telewizji RTBF sprawcami tragedii jest dwójka młodych ludzi, która uciekała przed policją. Do tej pory nie podano informacji, że był to atak o podłożu terrorystycznym.
Wśród ofiar jest również dziecko – podał serwis VRT.be. Służby prowadzą akcję ratunkową.
Belgijska minister spraw wewnętrznych Annelies Verlinden napisała na Twitterze, że jest poruszona tragedią. „Najgłębsze kondolencje dla rodzin i przyjaciół osób zabitych i rannych w incydencie dzisiejszego ranka w Strépy. To, co miało być wielką imprezą, przerodziło się w dramat” – podkreśliła.
O dramatycznych scenach relacjonował dziennikarz belgijskiego radia RTL, który brał udział w karnawałowej imprezie. Według niego samochód wjechał w sam środek tłumu.
„Była muzyka i śmiech, a trzy sekundy później rozległy się krzyki. To było straszne” – powiedział dziennikarz. Według niego w wydarzeniu wzięło udział około 150 osób.
źródło: TAG24.de, PolskiObserwator.de
Czytaj wszystkie nasze najnowsze wiadomości w Google News