
Szokujące ceny nad morzem. Tyle teraz trzeba zapłacić za parking – turyści przecierają oczy ze zdumienia, gdy widzą nowe stawki przy plażach. Wraz z początkiem sezonu wiele nadmorskich miejscowości postanowiło podnieść opłaty, tłumacząc to modernizacją infrastruktury i rosnącymi kosztami utrzymania. Dla jednodniowych gości może to oznaczać spory wydatek jeszcze przed rozłożeniem ręcznika na piasku. Miejscowi nie kryją frustracji, a niektórzy przedsiębiorcy obawiają się odpływu klientów.
Szokujące ceny nad morzem. Podniesiono ceny za parking
W popularnych kurortach wprowadzono nowe stawki za parkowanie, które obowiązują już od początku sezonu. W jednej z miejscowości nadmorskich opłata za godzinę wzrosła z 1,50 euro do 2 euro. Dodatkowo bilet całodniowy kosztuje teraz 10 euro, zamiast wcześniejszych 7,50 euro. W innym miasteczku dzienny postój przy plaży może wynieść nawet 20 euro, jeśli parking znajduje się blisko wody informuje ndr.de.
Niektóre miejsca oferują jednak alternatywy. Można znaleźć tańsze miejsca parkingowe w dalszej odległości od plaży lub korzystać z darmowego transportu publicznego finansowanego z opłat parkingowych. W zamian za wyższe ceny, część kurortów wprowadza nowoczesne systemy zarządzania ruchem. Przykładowo cyfrowe tablice z informacją o dostępnych miejscach lub możliwość płatności przez aplikację. Przeczytaj także: To tutaj powstaje gigantyczna estakada. Będzie miała 1589 m długości Dalsza część artykułu poniżej
Nowe systemy, więcej wygody – ale i kontrowersji
W jednym z nadmorskich kurortów wdrożono kamerowy system rozpoznawania tablic rejestracyjnych. Dzięki niemu kierowcy mogą wjeżdżać i wyjeżdżać bez zatrzymywania się. Płatności można dokonywać do 48 godzin po zakończeniu postoju. Wielu turystów ocenia to jako wygodne rozwiązanie. System ma również ograniczyć korki i poprawić przepustowość w szczycie sezonu.
Choć nowe technologie ułatwiają życie kierowcom, podwyżki cen wywołały falę krytyki. Mieszkańcy narzekają na utrudnienia i wyższe koszty codziennego funkcjonowania. Lokali przedsiębiorcy obawiają się, że klienci zaczną omijać ich sklepy i restauracje.
Sprawdź: Zapomnij o Turcji i Bułgarii. Ten kraj jest teraz najtańszym kierunkiem wakacyjnym
Parkowanie na dziko i nowe wyzwania dla gmin
Brak wystarczającej liczby miejsc parkingowych sprawia, że turyści coraz częściej zostawiają auta w osiedlach mieszkalnych lub na nielegalnych miejscach. To szczególnie odczuwalne w mniejszych miejscowościach, gdzie infrastruktura nie nadąża za liczbą odwiedzających.
Lokalne władze zapowiadają prace nad nowymi rozwiązaniami. W planach są dodatkowe parkingi, nowe trasy komunikacji miejskiej oraz promocja transportu rowerowego. Przeczytaj także: Szokujące ceny taksówek w Europie. W tych miastach lepiej do nich nie wsiadać
Czytaj dalej poniżej
Bezpłatne miejsca wciąż istnieją, ale trzeba ich szukać
Nie wszystkie kurorty w Niemczech zdecydowały się na podwyżki – podaje ndr.de. W niektórych nadmorskich miejscowościach wciąż można znaleźć darmowe miejsca parkingowe, szczególnie w okolicach mniej obleganych plaż lub na obrzeżach miast. Część gmin celowo utrzymuje takie strefy, by pozostać atrakcyjnymi dla rodzin i turystów jednodniowych.
Jednak także w tych miejscach planowane są inwestycje w nowe systemy zarządzania ruchem, co może oznaczać zmiany w przyszłości.