
Ta duża linia lotnicza zwiększy liczbę lotów z Polski. Polecimy nią głównie na inne kontynenty. Już od jesieni oferować będzie 102 rejsy tygodniowo. Jak informuje linia lotnicza w komunikacie prasowym, holenderski przewoźnik zdecydował o zwiększeniu liczby połączeń z Amsterdamu do polskich miast.
Czytaj także: Dobra wiadomość dla milionów portfeli. Ci dostawcy energii elektrycznej i gazu obniżają ceny
Ta linia lotnicza zwiększy liczbę lotów z Polski
Holenderski przewoźnik narodowy, linie KLM oferują obecnie połączenia ze stolicy Holandii aż do pięciu polskich miast – Gdańska, Poznania, Krakowa, Warszawy (Okęcie) i Wrocławia. Jak podała niedawno linia lotnicza, w najbliższym sezonie liczba połączeń zostanie zwiększona o połowę. Jak mówi Suzanne van Rijnbach z biura prasowego KLM: ,,Warszawa, Kraków i Wrocław – w tych miastach będzie po jednym locie więcej dziennie, a Gdańsk nawet dwa loty więcej dziennie. Liczba lotów z Poznania wzrośnie z 5 do 6 tygodniowo”. Linia lotnicza zapowiada też, że zamierza wprowadzić korzystną zmianę w rozkładzie połączeń KLM z Amsterdamu do Wrocławia.
Jak podkreśla Frantisek Siling, szef działu sprzedaży Air France i KLM w Polsce, cytowany w komunikacie prasowym: ,,Nowy codzienny lot z Amsterdamu zaplanowano na wieczór, aby podróżni mogli wylecieć wcześnie następnego dnia. Dzięki temu pasażerowie z Wrocławia uzyskają dostęp do globalnej siatki KLM z przesiadką w Amsterdamie”.
Aktualnie połączenia z Holandii do Polski liniami KML oferowane są na dwa lotniska: stołeczny portu lotniczy Schiphol oraz obsługujące głównie nisko kosztowe linie lotnicze lotnisko w Eindhoven na południu kraju. Bezpośrednie połączenia realizowane z lotniska Schiphol w Amsterdamie zapewniają PLL LOT, (z Warszawy Okęcie) oraz KLM.
>>>> Pierwsza sieć supermarketów przestała przyjmować gotówkę
Wiadomości z Niemiec teraz także na kanale YouTube. Subskrybuj kanał PolskiObserwator.de i bądź na bieżąco. Zobacz wideo: Najlepsze kraje do życia na emeryturze
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google i komentuj na Facebooku, YouTube, Telegramie oraz Twitterze
Źródło: tvn24.pl, PolskiObserwator.de