
Tego listu nie można zignorować – W dzisiejszych czasach rzadko otrzymujemy korespondencję, która wymaga natychmiastowej reakcji. Jednak ten konkretny list, który wkrótce dotrze do milionów mieszkańców Niemiec, jest wyjątkiem. To pilne wezwanie do działania, dotyczące sprawy o ogromnym znaczeniu, która dotyka każdego obywatela osobiście. Otrzymując tę przesyłkę, należy natychmiast ją otworzyć i zapoznać się z jej treścią. Decyzje, które muszą zostać podjęte, są kluczowe. Nie przegap tej ważnej wiadomości – dowiedz się więcej i bądź przygotowany na podjęcie odpowiednich kroków. (Dalsza treść artykułu poniżej)

Tego listu nie można zignorować
Postęp technologiczny sprawia, że możliwe stają się rzeczy, z których ludzie nie zdawali sobie sprawy jeszcze kilkadziesiąt lat temu. Wiele rzeczy znacznie ułatwia nam codzienne życie i trudno nam sobie wyobrazić funkcjonowanie bez tych osiągnięć. W końcu życie przed nowoczesną technologią było bardzo żmudne i uciążliwe. Dotyczy to na przykład bankowości internetowej i płatności kartą debetową lub smartfonem. Zwłaszcza młodsze pokolenie w pełni wykorzystuje możliwości nowoczesnych technologii.
Pandemia koronawirusa wprowadziła również technologię do sektora opieki zdrowotnej. Ze względu na wysokie ryzyko zakażenia lekarze wystawiali elektroniczne zaświadczenia o niezdolności do pracy. Coraz więcej osób korzysta również z e-recept. Opcje te znacznie ułatwiają życie obu stronom. Teraz, od 2025 roku, ma nastąpić dalsze uproszczenie zarówno dla lekarzy, jak i pacjentów: elektroniczna kartoteka pacjenta (w skrócie ePA) – przypomina Karlsruhe Insider. Korzyści dla lekarzy i firm ubezpieczeniowych są oczywiste, ale skorzystają na tym również pacjenci. W przyszłości niepotrzebne dublowanie badań nie będzie już konieczne. Dostęp do dokumentów może również znacznie ułatwić zmianę lekarza.
Czytaj także: Podwójny rachunek za prąd. Do skrzynek pocztowych trafi nie jeden, a dwa listy
Każdy musi podjąć decyzję
Zgoda na korzystanie z ePA jest całkowicie dobrowolna, ale pacjent musi aktywnie wyrazić sprzeciw, jeśli sobie tego nie życzy. Głównym powodem, dla którego osoby ubezpieczone są przeciwne elektronicznej dokumentacji, jest obawa przed kradzieżą danych. Chociaż nie można tego wykluczyć w stu procentach, nie powinno to przeważać nad zaletami. Każdy, kto nie jest pewien lub nie czuje się wystarczająco poinformowany, może skontaktować się ze swoją firmą ubezpieczeniową.