
Miliony kierowców każdego dnia przemierzają niemieckie autostrady, zachwycając się ich doskonałą jakością i płynnością ruchu. Ale mało kto wie, że istnieje coś takiego jak „zasada 20 sekund” – niewielka wskazówka, która potrafi zwiększyć bezpieczeństwo i poprawić płynność jazdy. Co dokładnie oznacza i dlaczego jest tak ważna?

Trik z niemieckiej autostrady
W Niemczech obowiązuje tzw. nakaz jazdy prawym pasem – to podstawowa reguła określona w art. 2 niemieckiego kodeksu drogowego (StVO), mówiąca: „Należy jechać możliwie jak najdalej w prawo”. Mimo to wielu kierowców po wyprzedzeniu innego pojazdu pozostaje zbyt długo na lewym lub środkowym pasie. I właśnie tu wkracza zasada 20 sekund.
Przeczytaj także: Twoje auto pali za dużo? Sprawdź, kiedy możesz dostać pieniądze od producenta
Zgodnie z nią, po wyprzedzeniu należy wrócić na prawy pas w ciągu maksymalnie 20 sekund. Jeśli po tym czasie nie wyprzedzasz kolejnego auta, powinieneś zjechać z lewego pasa.
To prosta, ale skuteczna metoda, by uniknąć tzw. blokowania lewego pasa, które jest jednym z głównych powodów korków i niebezpiecznych sytuacji na Autobahn.
Dlaczego ta zasada jest tak ważna?
Na niemieckich autostradach prędkości często przekraczają 150 km/h, a niektórzy kierowcy poruszają się jeszcze szybciej, podaje 24auto.de. Zbyt długie pozostawanie na lewym pasie może:
- spowalniać ruch,
- prowokować agresywne zachowania innych kierowców,
- oraz zwiększać ryzyko kolizji.
Zastosowanie zasady 20 sekund nie tylko poprawia płynność jazdy, ale też zwiększa bezpieczeństwo i komfort wszystkich uczestników ruchu.
Wyjątkiem są sytuacje, gdy:
- natychmiast po wyprzedzeniu musisz ponownie wyprzedzić kolejny pojazd,
- panuje duży ruch i ciągła zmiana pasa byłaby niebezpieczna.
Poza tym jednak, jazda lewym pasem bez potrzeby może skończyć się mandatem.
Co grozi za jazdę lewym pasem bez wyprzedzania?
W Niemczech nadużywanie lewego pasa lub jazda środkowym pasem bez uzasadnienia może kosztować nawet 100 euro i 1 punkt karny we Flensburgu.
Z kolei wyprzedzanie z prawej strony, które na autostradach jest zabronione, może skutkować grzywną do 100 euro i dodatkowymi punktami karnymi.
Dla porównania — w Polsce podobne wykroczenie oznacza mandat do 1000 zł i 3 punkty karne.
