
Była kanclerz Niemiec krytykuje surowe kontrole graniczne rządu Merza: Była kanclerz Niemiec, Angela Merkel, zdecydowanie sprzeciwia się obecnej polityce dotyczącej kontroli granicznych i odsyłaniu osób ubiegających się o azyl bez przeprowadzenia odpowiednich procedur. W kontekście rosnących napięć wokół polityki migracyjnej w Niemczech, Merkel podkreśla potrzebę przestrzegania prawa europejskiego i traktowania wszystkich szukających ochrony z należytą troską. Tymczasem kanclerz Friedrich Merz reprezentuje bardziej restrykcyjne podejście, które budzi kontrowersje w kraju i wśród polityków.
Była kanclerz Niemiec krytykuje surowe kontrole graniczne rządu Merza
Była kanclerz Angela Merkel ostro skrytykowała praktykę niemieckiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych dotyczącą kontroli granicznych. Podkreśliła, że osoby ubiegające się o azyl nie mogą być odsyłane bez uprzedniego przeprowadzenia procedury azylowej. „Jeśli ktoś mówi ‚azyl‘ na granicy Niemiec, musi otrzymać procedurę – najlepiej od razu na granicy. Tak rozumiem prawo europejskie” – powiedziała Merkel podczas spotkania z byłymi uchodźcami, zorganizowanego przez WDR.
Spotkanie było nagrywane, a fragmenty pokazano w programie „Morgenmagazin” stacji ARD. Różnice między Merkel a obecnym kanclerzem Friedrichiem Merzem w sprawie polityki azylowej są wyraźne i trwałe. Merkel wyraźnie sprzeciwia się podejściu Merza, który wspiera surowe kontrole i odsyłanie bez procedur. Przeczytaj także: Historyczna decyzja Bundestagu: Niemcy ograniczają prawo do łączenia rodzin uchodźców
Sąd administracyjny w Berlinie orzekł, że odsyłanie trzech Somalijczyków na stacji kolejowej, którzy przybyli z Polski, było nielegalne. Ministerstwo pod kierownictwem Alexandra Dobrindta (CSU) uznaje to za jednostkowy przypadek i utrzymuje obecną politykę.
Szef Kancelarii Federalnej Thorsten Frei (CDU) broni stanowiska rządu, powołując się na artykuł 16a niemieckiej konstytucji oraz paragraf 18 ustawy azylowej. Twierdzi, że osoby, które już otrzymały azyl w innym kraju europejskim lub przeszły przez bezpieczne państwa, nie są faktycznie uchodźcami.
Jak podaje Mrkur, Merkel ostrzega także przed podporządkowywaniem polityki migracyjnej agendzie AfD. „Nie można ciągle mówić tylko o AfD i realizować jej programu. Trzeba również uwzględniać tych, którzy chcą zmniejszyć nielegalną migrację, ale jednocześnie bronić naszych wartości” – podkreśliła była kanclerz.
Różnice między Merkel a Merzem obrazują głębszy spór w Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej na temat podejścia do migracji i azylu, który wciąż dzieli polityków i społeczeństwo niemieckie. Merkel apeluje o kompromisy i umiarkowanie, zwracając uwagę na potrzebę przestrzegania europejskich reguł i humanitarnego traktowania osób poszukujących ochrony.