
Legendarna piekarnia upada po 375 latach. Po wiekach działalności jedna z najbardziej rozpoznawalnych piekarni w Niemczech znów zmaga się z poważnym kryzysem finansowym. W obliczu rosnących kosztów i trudnej sytuacji rynkowej firma zmuszona była do podjęcia drastycznych kroków. (Dalsza część artykułu poniżej)
Legendarna piekarnia upada po 375 latach
Znana piekarnia Biebelhausener Mühle z siedzibą w miejscowości Ayl koło Saarburga po raz drugi w krótkim czasie ogłosiła upadłość. Mimo prób restrukturyzacji i zaangażowania holenderskiego inwestora Boels und Partners, firma nie była w stanie pokonać problemów finansowych – podaje KA Insider. Do ponownego złożenia wniosku o upadłość doszło 26 marca 2025 roku w sądzie rejonowym w Trewirze. Przeczytaj także: Trzęsienie w Niemczech: Gigant z branży obuwniczej ogłosił upadłość i zamyka swoje sklepy
Piekarnia, która przez wieki zdobyła uznanie i zbudowała sieć 60 filii (w tym w marketach takich jak Kaufland czy Edeka), już wcześniej w 2023 roku przechodziła proces upadłościowy. Wtedy głównym problemem były rosnące koszty energii, które wpędziły w kłopoty wiele niemieckich przedsiębiorstw. Liczba upadłości w Niemczech osiągnęła wówczas 17 814, a w 2024 roku wzrosła do ponad 20 000.
Niepewna przyszłość pracowników i klientów
Obecnie około 400 pracowników martwi się o swoją przyszłość zawodową. Chociaż działalność piekarni jest tymczasowo kontynuowana pod nadzorem sądu, a tymczasowym zarządcą został Ingo Grünewald, nikt nie jest pewien, co przyniesie przyszłość. Klienci muszą się liczyć z możliwością zamknięcia kolejnych punktów sprzedaży.
Wysokie koszty operacyjne, zmieniające się zachowania konsumenckie oraz duża konkurencja sprawiają, że coraz więcej piekarni w Niemczech walczy o przetrwanie. Przypadek Biebelhausener Mühle pokazuje, jak nawet firmy z wielowiekową historią nie są odporne na realia współczesnego rynku.