
UE ogłosiła plan ochrony ludności w razie najgorszego scenariusza – Europa wchodzi w jeden z najbardziej niespokojnych okresów w swojej najnowszej historii. W ciągu ostatnich dni świat wstrzymał oddech, gdy konflikt zbrojny pomiędzy Izraelem a Iranem gwałtownie eskalował. Rośnie niepokój, że sytuacja może przenieść się poza Bliski Wschód, a obiekty wojskowe i strategiczne w Europie mogą stać się celem ataków odwetowych. W tle wciąż trwa wojna w Ukrainie, a konflikty w regionie, w tym izraelsko-palestyński, pozostają nierozwiązane, nieustannie podgrzewając atmosferę globalnej niepewności.

Rosnące zagrożenie dla Europy – ataki hybrydowe i blackouty
Do tego dochodzą coraz częstsze ostrzeżenia służb wywiadowczych dotyczące ryzyka ataków hybrydowych na europejską infrastrukturę. Eksperci alarmują, że Rosja może nasilić cyberataki na sieci energetyczne w Unii Europejskiej, celując w systemy odpowiedzialne za dostawy prądu, wody i komunikację. W połączeniu z napięciami związanymi z transformacją energetyczną, ryzyko długotrwałego blackoutu staje się dziś bardziej realne niż kiedykolwiek wcześniej. W opinii specjalistów, wystarczy dobrze skoordynowany atak, aby zakłócić codzienne życie milionów ludzi. Przeczytaj także: Belgia zawiesza układ z Schengen, nadzwyczajne środki na granicy Dalsza część artykułu poniżej
UE ogłosiła plan ochrony ludności w razie najgorszego scenariusza
Właśnie w odpowiedzi na te coraz bardziej niepokojące scenariusze Komisja Europejska podjęła bezprecedensową decyzję o stworzeniu kompleksowego planu ochrony ludności. Po raz pierwszy w historii integracji europejskiej, UE nie tylko stawia na działania instytucjonalne, ale wzywa każdego obywatela do osobistego przygotowania się na potencjalny kryzys. Zalecenia nie są abstrakcyjną teorią – mają pomóc przetrwać w sytuacji, w której przez kilka dni Europa mogłaby zostać odcięta od podstawowych usług.
Centralnym punktem nowej strategii jest apel, by każdy mieszkaniec Unii Europejskiej przygotował swój własny zestaw awaryjny, który umożliwi przeżycie co najmniej 72 godzin bez dostępu do prądu, wody, sklepów i pomocy z zewnątrz. Co ważne – to nie jest już wyłącznie kwestia świadomości obywatelskiej. W ocenie Komisji, ryzyko wystąpienia poważnego kryzysu w Europie jest realne i może pojawić się szybciej, niż sądzimy. Przeczytaj także: Ile gotówki naprawdę wypłacisz z bankomatu? Oto maksymalna kwota Dalsza część artykułu poniżej
Co powinno znaleźć się w domowym zestawie awaryjnym?
Dlaczego właśnie trzy doby? To czas uznawany przez służby kryzysowe za najtrudniejszy w przypadku blackoutów, ataków, katastrof czy klęsk żywiołowych. To w tych pierwszych godzinach kluczowe systemy często pozostają nieczynne, a pomoc publiczna potrzebuje czasu na pełną mobilizację. Każdy, kto w tym czasie będzie w stanie samodzielnie funkcjonować, zwiększa swoje szanse na bezpieczne przetrwanie. Przeczytaj także:
Zestawy awaryjne w Europie – co zalecają eksperci?
Przykłady takich zaleceń funkcjonują już od dawna w niektórych krajach członkowskich. We Francji czy Belgii od lat mówi się o konieczności przygotowania zapasów wody, żywności, leków i sprzętu przydatnego w sytuacjach awaryjnych. Teraz Komisja Europejska chce, aby te zalecenia były jednolite we wszystkich państwach wspólnoty. To szczególnie ważne w czasach, gdy miliony Europejczyków mieszkają, pracują i podróżują poza granicami swojego kraju.
Przeczytaj także: Eksperci alarmują: W Niemczech rośnie ryzyko blackoutu
Lista niezbędnych rzeczy do zestawu awaryjnego 72 h
Co dokładnie powinno znaleźć się w takim zestawie? Unia Europejska zaleca m.in.:
- 6 litrów wody na osobę
- Żywność o długim terminie przydatności (konserwy, żywność liofilizowana)
- Latarkę lub świece
- Radio na baterie
- Powerbank
- Gotówkę w różnych nominałach
- Dokumenty tożsamości w wodoodpornym opakowaniu
- Podstawowe leki
- Zapałki lub zapalniczkę
- Nóż wielofunkcyjny
Belgijskie Centrum Kryzysowe sugeruje również wyposażenie apteczki i zadbanie o drobne przedmioty, które mogą poprawić samopoczucie w trudnych chwilach.
Ile kosztuje przygotowanie zestawu awaryjnego?

Coraz więcej Europejczyków decyduje się na zakup gotowych zestawów awaryjnych. W Belgii ceny takich pakietów zaczynają się od około 230 euro za komplet, radio awaryjne można nabyć już za 30 euro, a zestaw liofilizowanych posiłków na tydzień kosztuje około 170 euro. Eksperci przypominają jednak, że nie trzeba od razu wydawać fortuny – wystarczy stopniowo budować zapas tego, co i tak używasz na co dzień.
Jak przygotować się bez popadania w skrajności?
Specjalista ds. sytuacji kryzysowych Leo Vanhooff radzi, aby podejść do tematu z rozsądkiem: „Pomyśl, co zabrałbyś ze sobą na tygodniowy wyjazd w miejsce, gdzie nie ma sklepów. Nie musisz kupować wszystkiego od razu – wystarczy stopniowo budować zapas tego, co i tak używasz na co dzień.” Vanhooff podkreśla, że bez jedzenia można przeżyć nawet 40 dni, ale bez wody tylko trzy – dlatego to właśnie woda powinna być podstawowym elementem każdego zestawu.
Nowa strategia UE – europejskie rezerwy i centrum kryzysowe
Nowa strategia Unii Europejskiej obejmuje nie tylko zalecenia dla obywateli. Planowane jest również znaczące zwiększenie unijnych rezerw strategicznych. Sprzęt medyczny, respiratory, leki i materiały niezbędne dla bezpieczeństwa energetycznego mają być magazynowane w wybranych punktach na terenie całej wspólnoty. Pomoc ma docierać do najbardziej potrzebujących regionów w ciągu maksymalnie 24 godzin od decyzji o jej uruchomieniu.
Kluczowym elementem nowego systemu ma być centralne europejskie centrum koordynacji kryzysowej, które będzie monitorować potencjalne zagrożenia, analizować ryzyko i przewidywać rozwój sytuacji przy użyciu zaawansowanych narzędzi analitycznych i sztucznej inteligencji. Celem tego centrum jest szybkie ostrzeganie i lepsze przygotowanie zarówno władz, jak i obywateli na możliwe scenariusze kryzysowe.