
Upadłość niemieckiego imperium drogeryjnego – To historia, która elektryzuje niemiecką opinię publiczną. Upadłość sieci drogeryjnej, która przez lata była największą w Europie, odbiła się szerokim echem w całym kraju. Sprawa sądowa przeciwko rodzinie właścicieli okazała się wyjątkowo skomplikowana. Teraz zapadł przełomowy i ostateczny wyrok. Członkowie rodziny będą musieli zapłacić odszkodowanie na łączną kwotę 800 000 euro. Sprawa uważana jest za jeden z najgłośniejszych procesów gospodarczych w Niemczech.

Gospodarka landu Badeni-Wirtembergia jest znana przede wszystkim z przemysłu motoryzacyjnego i inżynierii mechanicznej. Z tego regionu wywodzą się jednak globalne sieci drogeryjne. Obecnie dm, z siedzibą w Karlsruhe, jest największą siecią drogerii w Europie – posiada 4100 sklepów i zatrudnia około 90 000 pracowników. Jednak dawniej tytuł ten należał do firmy z Ehingen (Donau). Grupa o nazwie Schlecker, jeszcze 15 lat temu była prawdziwym imperium drogeryjnym.
O szczegółach tego wieloletniego sporu poinformował portal merkur.de. Według serwisu, finał procesu przyniósł zaskakujące rozstrzygnięcie, a cała sprawa ujawniła kulisy funkcjonowania jednej z największych sieci drogeryjnych w Europie. Przez długi czas rodzina walczyła o uniknięcie odpowiedzialności finansowej, ale ostatecznie sąd nie pozostawił im wyboru. Przeczytaj także: Giganci rynku buntują się przeciw przepisom UE. Mercedes, Lufthansa i Philips mówią o „zabójczej ustawie” Dalsza część artykułu poniżej
Upadłość niemieckiego imperium drogeryjnego: Milionowa pożyczka i podejrzenia o ukrywanie majątku
Historia sieć drogerii Schlecker sięga 1975 roku. Założył ją Antona Schlecker. W 2012 ogłosiła upadłość i następnie została zlikwidowana. Jak ujawnia merkur.de, kluczowym wątkiem sprawy była pożyczka w wysokości 1,3 miliona euro. Schlecker otrzymał ją od firmy Meniar, powiązanej z jego przedsiębiorstwem. W ocenie sądu, transakcja miała jeden cel – przenieść środki i uchronić je przed wierzycielami. W pierwszej instancji sąd w Zwickau uznał tę operację za działanie na szkodę wierzycieli. Nałożył na rodzinę Schlecker obowiązek zapłaty odszkodowania w wysokości 1,35 miliona euro.
Rodzina nie zgodziła się z tym orzeczeniem i wniosła apelację. Twierdzili, że część pożyczki została już zwrócona, a umowa nie była zawarta z firmą, lecz bezpośrednio z Antonem Schleckerem. Sąd apelacyjny w Dreźnie częściowo przychylił się do ich argumentów i zaproponował ugodę. Finalnie rodzina zgodziła się zapłacić 800 tysięcy euro.
Ostateczny koniec imperium Schleckera
Sprawa Schlecker była jednym z najgłośniejszych procesów gospodarczych w Niemczech. Poza kwotą 1,3 miliona euro, w toku postępowania pojawiły się również informacje, że z firmy mogło zostać wyprowadzonych łącznie około 25 milionów euro. Prokuratura podejrzewała, że przedsiębiorstwo było już niewypłacalne w 2009 roku, choć oficjalnie ogłoszono upadłość dopiero trzy lata później.
Upadek Schleckera był bolesnym ciosem dla tysięcy pracowników i symbolem zmierzchu niemieckiego giganta, który jeszcze w 2008 roku był największą siecią drogeryjną w Europie. Obecny finał sądowy nie zmienia już historii firmy, ale definitywnie zamyka jeden z najbardziej burzliwych rozdziałów w historii niemieckiego handlu detalicznego.
Według informacji niemieckich mediów, po latach batalii sądowych rodzina Schlecker nie ma już możliwości dalszego odwoływania się od decyzji. Przyjęta ugoda kończy wszystkie procesy związane z tą sprawą