W centrum Kolonii doszło do kolejnej eksplozji. Tym razem przed sklepem odzieżowym przy Ehrenstrasse, zaledwie kilkaset metrów od miejsca eksplozji, która miała miejsce w poniedziałkowy poranek w Vanity Club. „Służby ratunkowe zostały zaalarmowane około godziny piątej” – powiedział w rozmowie BILD rzecznik policji. W wyniku eksplozji został ranny jeden przechodzień. Miejsce zostało odgrodzone kordonem policyjnym.
W centrum Kolonii doszło do kolejnej eksplozji
Według informacji policji, w wyniku eksplozji został lekko ranny przypadkowy przechodzień. 40-latka już przesłuchano w charakterze świadka. Miejsce zostało odgrodzone kordonem. Policja zabezpiecza obecnie ślady. Sklep odzieżowy „LFDY” został w dużej mierze zniszczony. W wyniku eksplozji wyrwane zostały fragmenty boazerii, zniszczone meble. Doszło do pożaru.
Aleksander K., który mieszka około 50 metrów od sklepu odzieżowego powiedział w rozmowie z niemieckim tabloidem: „Tuż po piątej rano rozległ się głośny huk. Na początku nic nie widzieliśmy, potem zobaczyliśmy dym. Nieco później na miejsce przyjechała straż pożarna i policja. Służby ratunkowe otoczyły wszystko kordonem”.
To druga eksplozja w centrum Kolonii
Zaledwie w poniedziałek, 16 września doszło do eksplozji w strefie wejściowej Vanity Club. W wyniku wybuchu została ranna 53-letnia sprzątaczka. Lekko ranny został także mężczyzna, który w tym momencie wyrzucał śmieci.
Policja jeszcze tego samego dnia opublikowała zdjęcia z kamery, na których rzekomo widać zamachowca. „Na nagraniach wideo z systemu monitoringu budynku widać podejrzanego dopuszczającego się przestępstwa” – podała policja w oświadczeniu.