W sobotę, 20 lipca 2024 roku, około godziny 23:55, doszło do poważnego wypadku drogowego na autostradzie A11, w pobliżu miejscowości Nadrensee. 28-letni obywatel Polski, kierujący samochodem marki Toyota, nie zauważył na czas hamowania pojazdu jadącego przed nim, co doprowadziło do groźnej kolizji. W wyniku zdarzenia dwie osoby zostały ranne i przetransportowane do szpitala. (Dalsza treść artykułu poniżej)
Wypadek na A11 w Niemczech
Młody Polak jechał swoim samochodem z kierunku Stralsundu w stronę Szczecina. Przed nim poruszał się Hyundai, prowadzony przez 50-letnią Niemkę. Z powodu warunków drogowych, kierująca Hyundaiem była zmuszona gwałtownie zahamować. Niestety, 28-latek zareagował zbyt późno, co spowodowało, że jego Toyota wpadła w poślizg i uderzyła w tył Hyundaia. W wyniku zderzenia oba pojazdy wypadły z drogi – Toyota zjechała na prawo, a Hyundai na lewo.
Czytaj także: Niemcy wprowadzają kolejne zmiany na granicach od 20 lipca. Nowe kontrole już obowiązują
W samochodzie, którym kierowała 50-letnia kobieta, znajdowało się także jej 13-letnie dziecko. Oboje zostali uwięzieni we wraku pojazdu i musieli być uwolnieni przez strażaków z Penkun. Poszkodowani zostali następnie przewiezieni karetką do szpitala w Schwedt, gdzie poddano ich dalszej opiece medycznej. Na szczęście, 28-letni kierowca Toyoty nie odniósł obrażeń – podaje policja.
Straty materialne w wyniku wypadku oszacowano na około 12 tysięcy euro. Obecnie trwają śledztwa mające na celu ustalenie dokładnych przyczyn zdarzenia. Policja apeluje do kierowców o zachowanie ostrożności na drogach, zwłaszcza w trudnych warunkach atmosferycznych.
Sprawdź: Trująca roślina atakuje uczestników wędrówki: Co najmniej 18 osób rannych, 6 w szpitalu