Wiadomości z Niemiec: Wypadek na A12 koło Frankfurtu – W czwartek, 12 stycznia br., krótko przed godziną 18, policja otrzymała zgłoszenie o wypadku pomiędzy węzłami Müllrose i Frankfurt West w kierunku Polski. Kierujący samochodem marki Peugeot uderzył w jadący przed nim pojazd. Jak poinformowała policja następnie porzucił swój samochód na lewym pasie i uciekł z miejsca kolizji pieszo.
Czytaj także: Niemcy: Śmierć 30-letniego Polaka na autostradzie. Policja ujawniła nowe fakty
Wypadek na A12 koło Frankfurtu
Funkcjonariuszom policji nie udało się odnaleźć uciekiniera, ale na jego trop wpadli natomiast funkcjonariusze Zoll. Ponieważ podejrzewali oni, że mężczyzna uległ on wypadkowi natychmiast wezwali karetkę pogotowia. Mężczyzna nie odniósł żadnych poważnych obrażeń. Jak się okazało był mocno pijany. Badanie wykazało, że mia we krwi 2,4 alkoholu.
Po pobraniu próbki krwi i przeprowadzeniu niezbędnych badań 44-letni Polak został wypisany ze szpitala. Według ustaleń policji to on był kierowcą Peugeota, który spowodował wypadek na autostradzie.
Ponieważ uszkodzony pojazd musiał zostać odholowany w pobliżu miejsca wypadku utworzył się kilometrowy korek. Policja pobrała kaucję w wysokości 250 euro na poczet przewidywanych kosztów śledztwa.
>>>Niemcy: Wypadek samochodowy w Hesji z dużymi szkodami materialnymi
Pijana Pola próbowała uciekać mimo blokady na kołach
We wtorek, 3 stycznia br., około godziny 21:15 policjanci zauważyli VW Golfa jadącego serpentynami po autostradzie A4 – wynika z raportu policyjnego departamentu policji w Dreźnie. Między zjazdami Dresden-Altstadt i Dresden-Neustadt pojazd zatrzymano do kontroli.
Ponieważ kierująca Golfem 29-latka odmówiła poddania się badaniu alkomatem, mimo, że jej zachowanie i bijąca od niej woń alkoholu wskazywały, że jest nietrzeźwa. Policjanci musieli ją zabrać na badanie krwi.
Prawo jazdy 29-letniej Polki zostało skonfiskowane, a jej samochód zaparkowany. Na koła założono blokady.
Kilka godzin później, w środę około godziny 1 w nocy policja otrzymała telefon świadka, który zobaczył, jak zabezpieczony samochód i blokada parkingowa znów się poruszają.
Wciąż pijana kobieta pokonała dobre 200 metrów z blokadą na kołach, zanim ponownie została zatrzymana przez policję. Okazała się, że znowu wypiła alkohol. W konsekwencji policja zarządziła wykonanie kolejnego badania krwi. Co do samochodu to zdecydowana się lepiej go zabezpieczyć: wstawiono go na lawetę i odholowano.
Źródło: Polizei.brandeburg.de, Tag24.de, PolskiObserwator.de