Przejdź do treści

Niemcy: Sąd skazał nożownika, który zabił kierowcę polskiego autokaru

10/01/2022 19:31 - AKTUALIZACJA 10/01/2022 19:42
fot. Facebook – Polizei Oberfranken

Zabójstwo kierowcy autokaru w Niemczech: W poniedziałek, 10 stycznia 2022 roku, zakończył się proces 44-letniego Niemca, który w lipcu ubiegłego roku na dworcu autobusowym w Hof śmiertelnie ranił kierowcę autokaru Sindbad jadącego do Polski. Niemieckie media: „Okropna tragedia, której można było uniknąć”.

Zabójstwo kierowcy autokaru w Niemczech: Sprawca usłyszał wyrok

Jak informuje portal Freie Presse  Sąd Okręgowy w Hof uznał zabójcę polskiego kierowcy za niepoczytalnego w momencie popełnienia przestępstwa z powodu zdiagnozowanej u niego schizofrenii paranoidalnej i nakazał umieszczenie go w klinice psychiatrycznej. Nakazem prokuratury wszczęto jednak śledztwo przeciwko urzędnikom z Saksonii, podejrzanym o zaniedbanie, w wyniku którego doszło do tragedii.

>>>>>Atak nożownika w Niemczech: Dwie kobiety zginęły, bo ratowały dziewczynkę, którą napastnik chciał dobić

Niemieckie media: Tragedia, której można było uniknąć?

Dotychczasowe dochodzenie wykazało, że mimo, iż już w 2014 roku wiadomo było, że cierpiący na poważną chorobę psychiczną mężczyzna stanowi zagrożeni dla innych, urzędnicy nie zrobili nic, aby skierować go do odpowiedniego szpitala zamkniętego.

Proces zabójcy polskiego kierowcy autokaru ruszył w grudniu. Pochodzący z Reichenbach w saksońskim Vogtland 44-latek złożył w sądzie szczegółowe zeznanie dotyczące swojego zbrodniczego czynu. Powiedział, że w nocy 6 lipca, chciał się przespać na dworcowej ławce, po tym jak okazało się, że uciekł mu pociąg. W pewnym momencie zdenerwował się na grupę pasażerów polskiego autokaru, którzy na dworcu w Hof mieli przerwę w podróży.

Zgodnie z aktem oskarżenia najpierw wdał się w kłótnię z jednym z pasażerów, a następnie śmiertelnie ranił polskiego kierowcę, który chciał interweniować. Mężczyzna zmarł po tym jak, został ugodzony scyzorykiem w szyję. Zaledwie miesiąc wcześniej 44-letni Niemiec poważnie zranił nożem swojego sąsiada.

W czasie grudniowej rozprawy zabójca przeprosił za swój czyn obecnego na sali sądowej syna polskiego kierowcy. Mówił, że jest mu bardzo przykro i że był to „wypadek”, mający związek z chorobą psychiczną, na którą cierpi od lat.

W toku śledztwa ustalono, że matka nożownika wielokrotnie zgłaszała urzędom, że jej syn jest niebezpieczny. Kobieta informowała ich, że od lata ma urojenia z powodu schizofrenii i miewa niekontrolowane ataki agresji.

Kilka tygodni przed atakiem na polskiego kierowcę dźgnął nożem sąsiada, w trakcie sprzeczki z nim wynikłej z błahego powodu. Dodała, że syn był leczony kilka razy, jednak od 2019 roku odmawiał przyjmowania leków.

63-letni kierowca polskiego autokaru został raniony nożem w szyję w miejscowości Hof w Bawarii. Do tragedii doszło podczas przerwy w podróży do Polski.  Nożownik najpierw zaatakował i lekko ranił jednego z pasażerów, a potem dźgnął kierowcę. Mężczyzna zmarł na skutek ciosu zadanego w szyję. Oprócz pasażerów autobusu świadkami zabójstwa była partnerka zabitego kierowcy autobusu. 

Źródło: TAG24.de, Freie Presse, PolskiObserwator.de

Bądź na bieżąco z naszymi najnowszymi wiadomościami: śledź nas w Google News