Przejdź do treści

Zakaz dokarmiania ptaków w miastach. Kary powalają z nóg

Tagi:
14/11/2025 14:14 - AKTUALIZACJA 14/11/2025 14:14
Zakaz dokarmiania ptaków. Kary przyprawiają o zawrót głowy

W wielu niemieckich miastach wprowadzono surowy zakaz dokarmiania ptaków, a osoby, które go złamią, muszą liczyć się z naprawdę wysokimi mandatami. W niektórych regionach kary sięgają nawet kilku tysięcy euro, a władze tłumaczą, że to jedyny sposób, by ograniczyć plagę gołębi i związane z nimi szkody. Organizacje ekologiczne popierają te działania, ale mieszkańcy są podzieleni — jedni widzą w zakazie konieczność, inni mówią o przesadzie.

Zakaz dokarmiania ptaków. Kary przyprawiają o zawrót głowy

Zakaz dokarmiania ptaków. Kary przyprawiają o zawrót głowy

Gołębie są dziś tak powszechne w niemieckich miastach jak latarnie czy sygnalizacja świetlna. Podczas gdy sikorki i rudziki mile widziane są przy karmnikach, gołębie miejskie traktowane są zupełnie inaczej. Choć w Niemczech nie istnieje ogólnokrajowy zakaz dokarmiania, wiele miast wprowadziło własne zasady i bez skrupułów nakłada na mieszkańców wysokie mandaty. Oto, gdzie zapłacimy najwięcej za dokarmianie ptaków w Niemczech.

Nawet do 5000 euro kary: tu obowiązuje zakaz dokarmiania ptaków

Najwyższe grzywny grożą w Hamburgu, Stuttgarcie i Brunszwiku. Zgodnie z lokalnymi przepisami osoby dokarmiające gołębie mogą zapłacić nawet 5000 euro. Tak wysokie kary nakładane są jednak głównie przy wielokrotnych naruszeniach, podaje portal Ruhr24.de.
Przeczytaj również: Trik z kubkiem w ogrodzie. Nie uwierzysz jakie ma zastosowanie

W Kolonii zakaz dokarmiania gołębi obowiązuje od 2017 roku, a mandaty wynoszą od 35 do 1000 euro. Do 1000 euro można też zapłacić w Monachium, Norymberdze, Bonn czy Dortmundzie.

Znacznie łagodniej jest we Frankfurcie nad Menem — tu maksymalny mandat to 200 euro. Wiele innych gmin również wprowadziło swoje zakazy i odpowiednie katalogi kar.

Dlaczego niemieckie miasta zakazują dokarmiania gołębi?

Powodów jest wiele. Władze miast wskazują na zanieczyszczenie budynków, pomników i ulic przez ptasie odchody, których sprzątanie kosztuje tysiące euro. Obawiają się też niekontrolowanego rozmnażania gołębi. Bonn zwraca dodatkowo uwagę na możliwe patogeny, które mogą przenosić te ptaki.

Właściciel mieszkania może zakazać dokarmiania gołębi

Choć miejskie przepisy dotyczą głównie przestrzeni publicznej, nawet we własnym ogrodzie lub na balkonie dokarmianie gołębi nie zawsze jest dozwolone.

Okazuje się, że w Niemczech właściciel mieszkania może zamieścić w umowie najmu zakaz karmienia gołębi. Ptaki te uważa się za większe i potencjalnie bardziej niebezpieczne dla zdrowia. Najemcy muszą respektować taki zapis — w przeciwnym razie grozi im upomnienie lub kara.

Chcesz pomóc gołębiom? Dokarmianie im szkodzi

Wielu ludzi dokarmia gołębie z dobrego serca. Jednak według Landesbund für Vogel- und Naturschutz (LBV) to często przynosi odwrotny efekt. Stare pieczywo nie jest odpowiednim pokarmem dla gołębi, podobnie jak pszenica, ryż czy kukurydza, które nie pokrywają ich potrzeb żywieniowych.

Naturalna dieta gołębi to ziarna i nasiona — w miastach trudne do znalezienia. W poszukiwaniu jedzenia ptaki zjadają więc resztki jedzenia, co sprawia, że chorują i stają się podatne na pasożyty.

Spór prawny o zakazy dokarmiania

Ekspertyza rzeczniczki ds. ochrony zwierząt w Berlinie uznała zakazy dokarmiania za niezgodne z prawem — argumentując, że gołębie miejskie nie są dzikie, lecz to uwięzione kiedyś gołębie pocztowe lub ich potomstwo, a więc zwierzęta domowe.

W takiej interpretacji to gminy miałyby obowiązek zapewnić im odpowiednie warunki, w tym karmienie i opiekę. Ponieważ jednak każda gmina ustala własne zasady, opinia ta nie ma na razie wpływu ogólnokrajowego. Erna-Graff-Stiftung apeluje już do ponad 100 miast o wprowadzenie kontrolowanego dokarmiania zamiast całkowitego zakazu.

Jak postępować zgodnie z prawem i dbać o dobro gołębi?

  • Przed dokarmianiem należy sprawdzić lokalne przepisy — większość gmin publikuje je online.
  • Warto zajrzeć do umowy najmu, by sprawdzić, czy właściciel nie zakazał karmienia.
  • Zamiast dokarmiać, najlepiej wspierać projekt kontrolowanych gołębników — kontaktując się z urzędem miasta lub lokalnymi organizacjami ochrony zwierząt.
  • W przypadku chorego lub rannego gołębia należy zadzwonić do miejskiego towarzystwa ochrony zwierząt, które udzieli wskazówek, jak pomóc ptakowi.